Na facebookowym profilu „Kobiety Lewicy” pojawił się wpis poświęcony „sromotnej porażce” Krystiana Ochmana na Eurowizji. Według niektórych internautów jest on jeszcze jednym dowodem na to, że „Kobiety Lewicy” to „trollkonto”, a dość osobliwa „analiza” imienia i nazwiska reprezentanta Polski może to potwierdzać.
CZYTAJ TAKŻE:
To już drugi wpis dziwaczny wpis na tym profilu poświęcony Krystianowi Ochmanowi.
Polaczki wybrali na eurowizję cis-hetero facecika, którego wycie przypominające śpiew chorału gregoriańskiego na mszy trydenckiej idealnie wpisuje się w patriarchalny klimat panujący w kraju. Kolejny jedzie robić wstyd w Europie i po to żeby przegrać, bo jak zwykle u nas nie zwraca sie uwagi na inne sprawiedliwe kryteria jak płeć czy orientacja seksualna tylko na głos (który jak pisałyśmy nadaje sie na msze a nie do Europy, ale co polacy mogą o tym wiedzieć skoro ich obcowanie z muzyką balansuje między niedzielną mszą a zenkiem na tvpis)
— pisały „Kobiety Lewicy” 19 lutego (pisownia oryginalna)
Tym razem administracja fanpage’a postanowiła odnieść się do „sromotnej porażki” (o ile można nazwać tak piąte najlepsze miejsce Polaka w historii) Krystiana Ochmana na Eurowizji. Okazuje się, że spowodowała to nie tylko płeć i orientacja seksualna, ale… nawet imię i nazwisko artysty.
Warto napisać dlaczego Krystian Ochman poniósł sromotną porażkę na eurowizji. Już dawno pisałyśmy, że wystawianie białego cis-heteroseksualnego faceta to nie jest dobry pomysł. Idźmy dalej. Jego imię „Krystian” pochodzi z greki i łaciny i oznacza „chrześcijanina, wyznawcę Chrystusa”
— czytamy na profilu „Kobiety Lewicy”.
Dalej dowiadujemy się, że nazwisko reprezentanta Polski na Eurowizji jest… patriarchalne i gloryfikuje toksyczną męskość.
Czyli mieliśmy białego cishetero, katolickiego, gloryfikującego patriarchat kandydata (przynajmniej budzącego takie skojarzenia). Do tego jeszcze wygląd i styl ubierania się klasycznie konserwatywny. To nie mogło skończyć się dobrze
— podkreślono w podsumowaniu.
Czy to wszystko trolling?
Screen wpisu zamieścił na Twitterze Miłosz Lodowski, wywołując falę dyskusji.
Nic śmieszniejszego nie przeczytacie ;) a facet jest przezdolny…
— skomentował.
W dyskusji nie brakowało głosów mówiących, że „Kobiety Lewicy” to tzw. „trollkonto”.
To przypomina @TitaniaMcGrath Tyle, że ciężko w dzisiejszym świecie zjarzyć czy zbierają skalpy, czy oni tak na serio bo farmakologia jest już bezradna.
eee, niemożliwe żeby to było na serio.
To troll konto.
jak dla mnie to brzmi jak satyra jakiegoś punktu widzenia co niektórych osób tzw. „postępowych”, niestety być może ktoś myśli tak na prawde xd
Ale kobiety lewicy to troll jest
I choćby przyszła Szarża Bobrowa I każdy byłby Adim z Rzeszowa I chciałby sięgnąć trollerskiej szpicy To nie przebije Kobiet Lewicy
Troll czy nie, według niektórych we wpisie wybrzmiała prawda na temat Eurowizji i tego, co liczy się na tym festiwalu.
Ale one napisały prawdę o Eurowizji. Nasz reprezentant nie miał prawa /wg lewackich kryteriów/ wygrać. Byłam zdziwiona, że Polska w ogóle Go zaproponowała -było wiadome od początku, że przegra z tymi euro-dziwolągami. Eurowizję powinniśmy bojkotować.
Śmieszniejszego? Raczej durniejszego. A że bardzo zdolny, to fakt. Zbyt zdolny jak na ten konkurs - i to przyczyna, dla której przegrał.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/598862-trolling-kobiety-lewicy-o-porazce-ochmana