Szanowni Państwo, miło nam przekazać zaproszenie na otwarte spotkanie z pisarzem, filozofem i publicystą tygodnika „Sieci” Bronisławem Wildsteinem wokół jego najnowszej książki „Lew i komedianci”. Spotkanie odbędzie się w piątek 25 listopada o godzinie 18.30 w Venture Cafe w Warszawie przy ulicy Chmielna 73.
Rozmowę z autorem poprowadzi dyrektor Państwowego Instytutu Wydawniczego dr Łukasz Michalski.
Fragmenty tekstu przeczyta Andrzej Mastalerz.
O książce na łamach tygodnika „Sieci” tak napisał Grzegorz Górny:
Wydana właśnie nakładem PIW książka Bronisława Wildsteina „Lew i komedianci” składa się z trzech opowiadań i dwóch sztuk teatralnych. Na pozór niewiele wydaje się je łączyć, jednak układają się w logiczną całość. Odmalowują jeden z tych światów nieprzedstawionych, które nie znalazły dotychczas należnego odbicia w polskiej literaturze.
Chodzi o grupy dość dobrze opisane we współczesnej eseistyce, zwłaszcza o zacięciu socjologicznym, lecz niemal zupełnie nieobecne w prozie czy dramacie.
Dominują wśród nich postaci, które – jak powiedziano by dawniej – pragną dzierżyć rząd dusz, ale ponieważ nie wierzą w istnienie duszy, stawiają przed sobą inne zadanie: zarządzanie emocjami mas. Bohaterami zaludniającymi strony Wildsteinowej książki są więc przedstawiciele środowisk mainstreamowych: reprezentanci unijnej biurokracji, właściciele mediów, modnifilozofowie, popularni prezenterzy, wykładowcy akademiccy, celebryci i aktorzy, jednym zdaniem kreatorzy zbiorowej wyobraźni. Gdybyśmy chcieli ich nazwać krótkim mianem, być może najlepiej pasowałoby nieco ironiczne w tym kontekście określenie Czesława Miłosza: „kasta wiedna”.
To nas odsyła do kolejnego łącznika między utworami, czyli obecnej w nich subtelnej groteski. W dużej mierze wiąże się ona z naturalnymi ograniczeniami
opisywanych postaci, w których próżno by się doszukiwać głębi godnej pióra Dostojewskiego czy Manna. To raczej wydrążeni ludzie o ambicjach półbogów. Rozziew między ich rzeczywistymi zdolnościami poznawczymi a przekonaniem o własnej inteligencji czy też arcymistrzostwo w samooszukiwaniu się muszą budzić uśmiech.Dobór bohaterów z ich problemami warunkuje formę, stąd opowiadania Wildsteina, którymi on sam wydaje się nieźle bawić, należałoby nazwać właściwie powiastkami.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/575423-zaproszenie-na-spotkanie-promujace-ksiazke-wildsteina