Legenda punka John Lydon, znany również pod pseudonimem Johnny Rotten, udzielił dużego wywiadu brytyjskiemu „The Sunday Times”, w którym kontynuował swoją wojnę z lewicowo-liberalną polityką, dominującą w dzisiejszym zachodnim mainstreamie.
Po tym jak poparł Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, czym wywołał złość znacznej części establishmentu, piosenkarz słynnego Sex Pistols skrytykował teraz „woke”, filozofię społeczną, która promuje wrażliwość na niesprawiedliwość w społeczeństwie i związaną z nią „cancel culture”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Tradycyjne małżeństwo mężczyzny i kobiety to punk rock. Popularny zespół wyrzucił jednego z członków
Anglik mówił o lewicowych działaczach na Zachodzie, którzy dążą do zburzenia pomników słynnych postaci historycznych oskarżonych o „rasizm”. Jedną z nich, której pomniki brytyjscy aktywiści chcą wyburzać, jest premier Winston Churchill.
Lydon opisał tych woke aktywistów jako „rozpieszczone dzieci” i skrytykował media za to, że w ogóle pozwoliły im zaistnieć w przestrzeni publicznej.
Ci ludzie nie są tak naprawdę pozbawieni praw. Oni po prostu uważają się za wyjątkowych. To samolubstwo, które powoduje podziały, może tylko prowadzić do kłopotów. Nie mogę uwierzyć, że stacje telewizyjne dają niektórym z tych wariatów miejsce w swoich ramówkach
— powiedział Rotten i kontynuował ostrą krytykę lewicowych działaczy:
Tak naprawdę to oni są sędziami wobec każdego, kto nie zgadza się z obecną popularną opinią. To są po prostu okropnie rozpieszczone dzieci wychodzące ze szkół średnich i uniwersytetów z g… zamiast mózgu.
Poproszony o skomentowanie apeli o usunięcie pomników Churchila, Lydon odpowiedział, że polityk ten jest „człowiekiem, który uratował Wielką Brytanię przed nazistami”.
Dzięki temu człowiekowi nie chodzimy po głównych ulicach z oficerami i hełmami na głowach. Dziękuję ci jeszcze raz, Winstonie
— powiedział.
Muzyk spędza czas między Kalifornią a Londynem, a teraz poświęca się opiece nad chorą na Alzheimera żoną Norą Forster. W wywiadzie dla The Times powtórzył swoje poparcie dla Trumpa. Przypomnijmy, powiedział wcześniej, że jest tylko „Anglikiem z klasy robotniczej” i że wsparł jedynego polityka, który mówił o ludziach z tej klasy społecznej.
Teraz określił ludzi, którzy głosują na Partię Republikańską, jako „normalną klasę robotniczą, a nie głupich rasistów, jak chcą ich przedstawiać”. Pojawiła się również krytyka nowego prezydenta USA Joe Bidena.
Nie szanuje niczego poza najnowszym trendem w woke. Jest katalizatorem upadku Ameryki
— powiedział.
Jego słowa z pewnością sprowokują krytykę i rozpalą dyskusje na temat tego, czy Lydon zdradził punk. A może jest jednym z nielicznych, którzy pozostali mu wierni?
Ruch punkowy ma całą gamę definicji, ale jedną z najważniejszych jest ta dotycząca nonkonformizmu i dystansowania się od kolektywizmu i mainstreamu.
Mając to na uwadze, odpowiedź na powyższe pytania dotyczące Lydona i jego poglądów jest oczywista.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/549084-legenda-punka-krytykuje-woke-to-rozpieszczone-dzieci