Choć wciąż odkładana jest (z powodu pandemii) premiera 25. części perypetii agenta Jamesa Bonda „Nie czas umierać”, istnieje już pierwsza wersja scenariusza następnej. Ma ona wyjątkowo intrygujący, zwłaszcza dla odbiorców polskiego i węgierskiego, tytuł: „Kryptonim Budapeszt–Warszawa”. Udało mi się dotrzeć do tego materiału.
Gdy już myśleliśmy, że po odkryciu, iż organizacja Quantum jest tylko częścią wielkiej, globalnej przestępczej sieci SPECTRE (Special Executive for Counter-Intelligence, Terrorism, Revenge and Extortion), okazuje się, że to nie najwyższe piętra tej struktury. A ci, którzy wydawali się najważniejsi w hierarchii, wcale nimi nie są.
Tajemnica Vesper Lynd
„Kryptonim Budapeszt–Warszawa” rozpoczyna się od tego, że James Bond, mimo upływu lat, nie zapomniał o swojej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/531784-kryptonim-budapeszt-warszawa-scenariusz-nastepnego-bonda