W Internecie zawrzało po ogłoszeniu przez Ministerstwo Kultury listy beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury. Wicepremier Gliński ogłosił, że rozdysponowano 400 mln zł pomiędzy 2064 podmioty. Dwa zespoły disco-polo otrzymały po pół miliona złotych, fundacja prowadzona przez Krystynę Jandę została wsparta kwotą 1,8 mln złotych. Wicepremier Piotr Gliński przekonuje, że o przyznaniu dotacji decydował algorytm, a nie osobiste sympatie. Wyjaśnienia te nie uspokoiły jednak opinii publicznej, ani samych artystów. Mocny wpis zamieścił na Facebooku aktor Tadeusz Chudecki. „Tak pan sobie wybrał bo to sa pana ulubieni artyści? Panie Ministrze w kraju jest tysiące artystów dla których otrzymanie 5 tysięcy byłoby zbawieniem a pan takie pieniądze rozdaje kilku osobom?” – pyta aktor.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— Znamy listę beneficjentów FWK. Spore sumy trafią m.in. do piosenkarzy disco-polo. Prof. Gliński: Nie decydowały sympatie

— MKiDN odpowiada na krytykę: Wsparcie nie dotyczy jednostkowych postaci – za każdym człowiekiem stoi mnóstwo firm i osób

Tadeusz Chudecki: „To rozbój w biały dzień”

TRZYMAJCIE MNIE BO BĘDĘ GRYZŁ! Przed chwila przeczytałem, ze Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Pan Glinski przyznał w ramach Funduszu Wsparcia Kultury wsparcia dotacje dla artystów. To bardzo dobra i długo wyczekiwana wiadomość. Niedzialajacym od wielu miesięcy instytucjom jak najbardziej należy się wsparcie. Ale jeżeli czytam, ze 449 tys otrzyma wokalista Pan Hyzy, pół miliona Kamil Bednarek, Julia Pietrucha 110 tysięcy,Justyna Steczkowska 179 tysięcy (już raz dostała 90 tys) to jest to dla mnie skur….o i rozbój w biały dzień.

— napisał na Facebooku aktor Tadeusz Chudecki.

Tak pan sobie wybrał bo to sa pana ulubieni artyści? Panie Ministrze w kraju jest tysiące artystów dla których otrzymanie 5 tysięcy byłoby zbawieniem a pan takie pieniądze rozdaje kilku osobom? Może lepiej dać kilka tysięcy wsparcia aktorce, która poszła do pracy w sklepie meblowym, który też jej zamknęli, albo muzykowi, który rozwozi pizzę. To jest skur…..two! To jest rozbijanie środowiska! Czy o to panu chodzi? Trzymajcie mnie bo pojde podpalić pod ministerstwo!

— dodał.

Krystyna Janda rozgoryczona kwotą 1,8 mln zł 

Głosów oburzenia jest więcej. Jak się okazało, niezadowoleni są także wśród beneficjentów. Krystyna Janda ma pretensje, że otrzymała niewystarczające wsparcie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jeszcze jej mało?! Fundacja Jandy dostała 1,8 mln zł od MKiDN. Aktorka: Jestem trochę rozgoryczona. Wnioskowaliśmy o 5,8 mln zł

Wojciech Grochowalski: Na kogo nasrał PiS?

Również w środowisku muzycznym pojawiły się głosy zdumienia listą beneficjentów. Wojciech Grochowalski, prezes zarządu Fundacji im. Artura Rubinsteina, organizator festiwali Rubinsteina, wydawca i redaktor naczelny czasopisma „Kultura i biznes”, nie kryje zdziwienia decyzjami resortu kultury.

Na kogo nasrał PiS? Gdy partia ta wygrała wybory w 2015 - pani Krystyna Janda powiedziała właśnie wtedy w ten sposób: Czuję, jakby ktoś na mnie nasrał! Domyślam się, że jest zwolenniczką Platformy Obywatelskiej albo innej poza PiS partią. Nie przeszkadzało to partii rządzącej - i nie przeszkadza - ‘srać’ za przeproszeniem na panią Jandę coraz większymi pieniędzmi.

No i właśnie kolejny raz to się stało, bo oto ogłoszono (dziś 14 XI 2020 lista jest w internecie) komu dali pieniądze, pani Janda otrzymała kolejne… jakby tu adekwatnie to określić do jej słów i przenośni - czknięcie (?): Fundacja Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury - 1 800 000 zł.

— napisał na Facebooku.

Czytając tę listę odnosi się wrażenie, że jeżeli jesteś z jakiejś mniejszości narodowej i etnicznej, może obcokrajowcem, plujesz na PiS - dostaniesz od rządzącego PiS dużo pieniędzy; jeżeli jesteś Polakiem, katolikiem, patriotą (autentycznym, nie farbowanym) - to wypier…

— dodał.

Burza na Twitterze

Również wśród polityków i publicystów podniosła się dyskusja w sprawie Funduszu Wsparcia Kultury.

O, widzę, że Marcin Kydryński, który wstydzi się za granicą, że jest Polakiem bierze właśnie pieniądze od polskiego rządu (na wsparcie kultury). Wielkie i miłosierne jest serce ministra kultury:)

— napisała Joanna Lichocka.