Konieczny mawiał także, że rzeźbiarza, artysty nie należy pytać o ukochane dzieło, bo to tak, jakby zapytać ojca o najlepsze dziecko.
Każdy ma swoje wzloty i upadki
— tłumaczył.
Już jako autorytet artystyczny Marian Konieczny stał się społecznym i politycznym działaczem, silnie osadzonym w realnej narodowej rzeczywistości
— przyznał Salwiński.
Ten jego polityczny temperament często wykorzystywano dla ratowania wątpliwej konduity władzy
— ocenił.
Konieczny był w latach 1980-89 przez dwie kadencje posłem na Sejm PRL. Był Kawalerem Krzyża Komandorskiego Odrodzenia Polski z Gwiazdą (1999), otrzymał też m.in. Złoty Medal „Zasłużony Kulturze - Gloria Artis” oraz Złoty Medal Prezydenta Algierii za zasługi dla Niepodległości Algierii. Był honorowym członkiem Rosyjskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Niezwykle pracowity, pozostawił po sobie dzieła rozsiane po całej Polsce, jego wizytówką był pomnik Bohaterów Warszawy, czyli Nike - tak wspominał we wtorek zmarłego Mariana Koniecznego rzeźbiarz Gustaw Zemła.
Nie znaliśmy się bliżej - Marian Konieczny związany był z Krakowem - ale z jego dziełami można obcować w całej Polsce, stworzył bardzo wiele pomników rozsianych po całym kraju, jak pomniki Jana Matejki i Wincentego Witosa w Warszawie, Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie czy Jana Zamojskiego w Zamościu. Jego wizytówką - najbardziej chyba rozpoznawalnym dziełem - była warszawska Nike, czyli pomnik Bohaterów Warszawy
— powiedział PAP we wtorek Gustaw Zemła.
Zemła podkreślił, że Konieczny był wyjątkowo pracowity, a jego w dorobku jest kilkadziesiąt zrealizowanych lub pozostających w modelach projektów pomników, dziesiątki popiersi oraz innych kompozycji, takich jak płaskorzeźby, medale.
Jako uczeń Xawerego Dunikowskiego najchętniej wypowiadał się w konwencji realistycznej, co nie odpowiadało często krytykom, którzy zarzucali mu, że nie zauważa zmian, które dokonują sie w sztuce. Ale dla zwykłych ludzi rzeźba w manierze typowej dla XIX-wiecznej rzeźby akademickiej odpowiada wyobrażeniu, jak ma wyglądać pomnik. Rzeźby Koniecznego podobały się w czasach PRL-u i dalej się podobają, o czym świadczy fakt, że po 1989 roku artysta nie wypadł z obiegu artystycznego. Świadczą o tym nowe zamówienia np. na monumentalne Epitafium Królewskie w Archikatedrze Poznańskiej z 1995 roku czy Pomnik Jana Pawła II przed bazyliką w Licheniu, który stanął w 1999 roku
— dodał Zemła.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Konieczny mawiał także, że rzeźbiarza, artysty nie należy pytać o ukochane dzieło, bo to tak, jakby zapytać ojca o najlepsze dziecko.
Każdy ma swoje wzloty i upadki
— tłumaczył.
Już jako autorytet artystyczny Marian Konieczny stał się społecznym i politycznym działaczem, silnie osadzonym w realnej narodowej rzeczywistości
— przyznał Salwiński.
Ten jego polityczny temperament często wykorzystywano dla ratowania wątpliwej konduity władzy
— ocenił.
Konieczny był w latach 1980-89 przez dwie kadencje posłem na Sejm PRL. Był Kawalerem Krzyża Komandorskiego Odrodzenia Polski z Gwiazdą (1999), otrzymał też m.in. Złoty Medal „Zasłużony Kulturze - Gloria Artis” oraz Złoty Medal Prezydenta Algierii za zasługi dla Niepodległości Algierii. Był honorowym członkiem Rosyjskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Niezwykle pracowity, pozostawił po sobie dzieła rozsiane po całej Polsce, jego wizytówką był pomnik Bohaterów Warszawy, czyli Nike - tak wspominał we wtorek zmarłego Mariana Koniecznego rzeźbiarz Gustaw Zemła.
Nie znaliśmy się bliżej - Marian Konieczny związany był z Krakowem - ale z jego dziełami można obcować w całej Polsce, stworzył bardzo wiele pomników rozsianych po całym kraju, jak pomniki Jana Matejki i Wincentego Witosa w Warszawie, Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie czy Jana Zamojskiego w Zamościu. Jego wizytówką - najbardziej chyba rozpoznawalnym dziełem - była warszawska Nike, czyli pomnik Bohaterów Warszawy
— powiedział PAP we wtorek Gustaw Zemła.
Zemła podkreślił, że Konieczny był wyjątkowo pracowity, a jego w dorobku jest kilkadziesiąt zrealizowanych lub pozostających w modelach projektów pomników, dziesiątki popiersi oraz innych kompozycji, takich jak płaskorzeźby, medale.
Jako uczeń Xawerego Dunikowskiego najchętniej wypowiadał się w konwencji realistycznej, co nie odpowiadało często krytykom, którzy zarzucali mu, że nie zauważa zmian, które dokonują sie w sztuce. Ale dla zwykłych ludzi rzeźba w manierze typowej dla XIX-wiecznej rzeźby akademickiej odpowiada wyobrażeniu, jak ma wyglądać pomnik. Rzeźby Koniecznego podobały się w czasach PRL-u i dalej się podobają, o czym świadczy fakt, że po 1989 roku artysta nie wypadł z obiegu artystycznego. Świadczą o tym nowe zamówienia np. na monumentalne Epitafium Królewskie w Archikatedrze Poznańskiej z 1995 roku czy Pomnik Jana Pawła II przed bazyliką w Licheniu, który stanął w 1999 roku
— dodał Zemła.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/350362-nie-zyje-b-rektor-krakowskiej-asp-marian-konieczny-byl-tworca-pomnika-warszawskiej-nike?strona=2