Wcześniej pracowała na scenie.
Wystartowałam świetnie. W 1969 r. Erwin Axer zaangażował mnie do Współczesnego () Grałam Akulinę w +Potędze ciemności+ Tołstoja. Zapytałam Axera, jak mam to grać. Odpowiedział: nie wiem, sama sobie poradzisz. Po jednym z przedstawień niechcący usłyszałam jak mnie chwali. Nie dosłuchałam do końca. Uciekłam z teatru
— wspominała po latach.
W Teatrze Współczesnym pozostała do 1974 r., współpracowała z Axerem, a także m.in. Zygmuntem Huebnerem. Występowała również na deskach stołecznych teatrów Ateneum, Studio, Rozmaitości (od 2003 TR Warszawa), Dramatycznego i Kwadratu, a także Teatru Nowego w Poznaniu.
W swojej kolejnej roli filmowej znów zachwyciła publiczność, grając Lusię w komedii Stanisława Barei „Nie ma róży bez ognia”. Jej kariera filmowa nabrała rozpędu - film Barei udowodnił, ze Celińska doskonale sprawdza się także w komediowym repertuarze. Ponownie pracowała z Wajdą - w „Pannach z Wilka”, „Korczaku” i w „Katyniu”. Popularność przyniosły jej także role w serialach - przede wszystkim w „Alternatywy 4”, opowieści o codziennym życiu mieszkańców bloku na warszawskim Ursynowie, przedstawiający absurdy i warunki życia w Polsce Ludowej.
Aktor powinien się bronić przed stawianiem kropki nad +i+ w budowaniu postaci. Trzeba zostawić jej jakąś przestrzeń. Czasem łapię się na tym - to dotyczy zarówno pracy mojej, jak i kolegów - że kiedy na scenie powiem: +Wiesz, ten moment jest dobry+, to zostaje to dookreślone, nie ma już takiej siły, nie pochodzi z wewnątrz, zaczyna być sztuczne
— oceniała w rozmowie z „Gazetą Telewizyjną” w 2002 r.
Jeszcze w 1969 r. Celińskiej przyznano nagrodę za piosenkę „Ptakom podobni” podczas VII Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W 2012 r. premierę miał album „Nowa Warszawa”, nagrany we współpracy z pianistą Bartoszem Wąsikiem i grupą Royal String Quartet. Celińska wykonała nowe aranżacje popularnych piosenek o Warszawie - utworów T. Love, Czesława Niemena czy Kaliny Jędrusik. W dwunastu piosenkach Celińska przeprowadziła słuchacza przez kolejne warszawskie dzielnice, miejsca zarówno ciemne i brudne, jak romantyczne, sentymentalne.
Kocham Chopina, wychowałam się pod fortepianem, bo ojciec grał i ten Chopin jest w mojej krwi. Bartek zagrał mi kilka nokturnów i fragmenty te wtapiają się w płytę. Gdy musiałam wypowiedzieć tekst: +Warszawo, ja cię kocham+, poczułam, że to moja płyta. Zadrgały wspomnienia. Te emocje zalegały we mnie jak lawa i przy naciśnięciu wypłynęły. Warszawa łączy się z moim domem rodzinnym i odżyły we mnie dusze moich bliskich
— opowiadała o genezie albumu, który został wyróżniony nagrodą kulturalną „Wdechy” i okrzyknięty Wydarzeniem Roku.
Sama Celińska otrzymała zań „Wdechę Publiczności” w kategorii Człowiek Roku. W 2015 r. ukazał się kolejny album - „Atramentowa” - na którym aktorka zaśpiewała z m.in. Katarzyną Nosowską i Muńkiem Staszczykiem.
Największą gwiazdą jest jednak Stanisława Celińska, choć jej głos i kreacja muzyczna są dalekie od gwiazdorstwa. Głos jest zmysłowy, przejmujący, naturalny
— pisał Wojciech Przylipiak w recenzji płyty.
Ukazały się jeszcze albumy: „AtramentowaSuplement” (2015) i ”Świątecznie” (2016).
ems/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wcześniej pracowała na scenie.
Wystartowałam świetnie. W 1969 r. Erwin Axer zaangażował mnie do Współczesnego () Grałam Akulinę w +Potędze ciemności+ Tołstoja. Zapytałam Axera, jak mam to grać. Odpowiedział: nie wiem, sama sobie poradzisz. Po jednym z przedstawień niechcący usłyszałam jak mnie chwali. Nie dosłuchałam do końca. Uciekłam z teatru
— wspominała po latach.
W Teatrze Współczesnym pozostała do 1974 r., współpracowała z Axerem, a także m.in. Zygmuntem Huebnerem. Występowała również na deskach stołecznych teatrów Ateneum, Studio, Rozmaitości (od 2003 TR Warszawa), Dramatycznego i Kwadratu, a także Teatru Nowego w Poznaniu.
W swojej kolejnej roli filmowej znów zachwyciła publiczność, grając Lusię w komedii Stanisława Barei „Nie ma róży bez ognia”. Jej kariera filmowa nabrała rozpędu - film Barei udowodnił, ze Celińska doskonale sprawdza się także w komediowym repertuarze. Ponownie pracowała z Wajdą - w „Pannach z Wilka”, „Korczaku” i w „Katyniu”. Popularność przyniosły jej także role w serialach - przede wszystkim w „Alternatywy 4”, opowieści o codziennym życiu mieszkańców bloku na warszawskim Ursynowie, przedstawiający absurdy i warunki życia w Polsce Ludowej.
Aktor powinien się bronić przed stawianiem kropki nad +i+ w budowaniu postaci. Trzeba zostawić jej jakąś przestrzeń. Czasem łapię się na tym - to dotyczy zarówno pracy mojej, jak i kolegów - że kiedy na scenie powiem: +Wiesz, ten moment jest dobry+, to zostaje to dookreślone, nie ma już takiej siły, nie pochodzi z wewnątrz, zaczyna być sztuczne
— oceniała w rozmowie z „Gazetą Telewizyjną” w 2002 r.
Jeszcze w 1969 r. Celińskiej przyznano nagrodę za piosenkę „Ptakom podobni” podczas VII Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W 2012 r. premierę miał album „Nowa Warszawa”, nagrany we współpracy z pianistą Bartoszem Wąsikiem i grupą Royal String Quartet. Celińska wykonała nowe aranżacje popularnych piosenek o Warszawie - utworów T. Love, Czesława Niemena czy Kaliny Jędrusik. W dwunastu piosenkach Celińska przeprowadziła słuchacza przez kolejne warszawskie dzielnice, miejsca zarówno ciemne i brudne, jak romantyczne, sentymentalne.
Kocham Chopina, wychowałam się pod fortepianem, bo ojciec grał i ten Chopin jest w mojej krwi. Bartek zagrał mi kilka nokturnów i fragmenty te wtapiają się w płytę. Gdy musiałam wypowiedzieć tekst: +Warszawo, ja cię kocham+, poczułam, że to moja płyta. Zadrgały wspomnienia. Te emocje zalegały we mnie jak lawa i przy naciśnięciu wypłynęły. Warszawa łączy się z moim domem rodzinnym i odżyły we mnie dusze moich bliskich
— opowiadała o genezie albumu, który został wyróżniony nagrodą kulturalną „Wdechy” i okrzyknięty Wydarzeniem Roku.
Sama Celińska otrzymała zań „Wdechę Publiczności” w kategorii Człowiek Roku. W 2015 r. ukazał się kolejny album - „Atramentowa” - na którym aktorka zaśpiewała z m.in. Katarzyną Nosowską i Muńkiem Staszczykiem.
Największą gwiazdą jest jednak Stanisława Celińska, choć jej głos i kreacja muzyczna są dalekie od gwiazdorstwa. Głos jest zmysłowy, przejmujący, naturalny
— pisał Wojciech Przylipiak w recenzji płyty.
Ukazały się jeszcze albumy: „AtramentowaSuplement” (2015) i ”Świątecznie” (2016).
ems/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/337743-stanislawa-celinska-obchodzi-70-urodziny-jest-jedna-z-najpopularniejszych-aktorek-znana-m-in-z-filmow-barei?strona=2