Raj. Kalifornijski raj na ziemi. Palmy, ocean, słońce i pieniądze. Piękne kobiety z jeszcze piękniejszymi, wygłaskanymi dziećmi w najdroższych samochodach. Przystojni mężowie zarabiający krocie jako prawnicy, biznesmeni i informatycy. W raju dochodzi do zbrodni. Dlaczego? Tego dowiadujemy się powoli w każdym z siedmiu odcinków „Wielkich kłamstewek”, przenikliwego serialu w reżyserii Jean-Marc Vallée.
W zamieszkanym przez finansową elitę miasteczku Monterey pojawia się Jane (Shailene Woodley) z synkiem Ziggym. Od razu zaprzyjaźnia się z pewną siebie, wyszczekaną Madeline (Reese Witherspoon) i pełną klasy Celeste (Nicole Kidman). Już pierwszego dnia dochodzi do spięcia między Ziggym a córką korporacyjnego rekina Renaty (Laura Dern). Spięcie między dziećmi szybko prowadzi do opadnięcia masek z twarzy pozornie szczęśliwych i przyjaznych kobiet. Za nimi kryje się rozbicie, smutek, złość, kompleksy, strach oraz nienawiść. Czy to właśnie coraz ostrzej rywalizujące ze sobą matki są winne tragedii?
Jean-Marc Vallée pokazał w „Dzikiej drodze” jak jest wrażliwym obserwatorem kobiecych tragedii. Czysto ludzkich, codziennych i przyziemnych problemów. Lustrując zamożną społeczność uniknął szyderczego tonu Cronenberga z „Mapy gwiazd”, który zmasakrował zblazowane bogactwem, rozpuszczone paniusie z Hollywood. Owszem Kanadyjczyk ukazuje jak oderwani od problemów „zwykłych ludzi”, opływający w dostatku „arystokraci” niszczą nadopiekuńczością własne dzieci i są więźniami własnego plastikowego, zatopionego w politpoprawność świata.
Niemniej jednak każda z kobiet kryje realny problem rozrywający od środka. Przemoc domowa, trauma związana z gwałtem, nieprzetrawione odrzucenie - to wszystko przyspiesza wybuch tykającej bomby hipokryzji, która rozwala ostatecznie z pozoru sielską społeczność. Świetne role tworzy cała czwórka aktorek. Do końca wierzymy, że każda z nich byłaby zdolna do dokonania krwawej rzezi. Whiterspoon jest perfekcyjnie neurotyczna. Początkowo irytująca powoli odkrywa, co kryje się za maską władczej i pewnej siebie kobiety. Kidman świetnie pokazuje nieumiejętność wyrwania się z toksycznego związku, zaś Woodley zjawiskowo łączy dziewczęcą niewinność z mrokiem duszy. Również Laura Dern daleka jest od ról znanych u Lyncha i kreuje twardo stąpającą po ziemi kobietę sukcesu, która jest zaskakująca krucha, gdy chodzi o dobro jej córeczki.
Istotą sukcesu tego miniserialu jest to, że Vallée za pomocą retrospekcji, nielinearnej narracji potrafi co chwile podnosić temperaturę opowieści by nie ugrzęzła ona w melodramatycznych dołach. Reżyser kapitalnie oddaje klimat bestsellerowej powieści Liane Moriarty, pokazując jak z pozoru drobne kłamstewka, zdrady, sekrety, plotki prowadzą do realnego dramatu. Kawał świetnego kina na małym ekranie.
5/6
Premiera miniserialu odbędzie się w poniedziałek, 20 lutego o godz. 3.00 w nocy w HBO, równolegle z premierą amerykańską. Następna emisja w HBO odbędzie się również w poniedziałek o godz. 20.10. Serial będzie dostępny w HBO GO – premierowy odcinek od 20 lutego
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/326467-wielkie-klamstewka-inaczej-niz-w-raju-intrygujacy-serial-tworcy-dzikiej-drogi-recenzja