Ten rok był fatalny dla sztuki. Po Dawidzie Bowie, Alanie Rickmanie, Prince, Leonardzie Cohenie czy George’u Michaelu odchodzi kolejna ikona popkultury.
Trzy dni temu 60-letnia aktorka doznała rozległego ataku serca podczas lotu z Londynu do Los Angeles. Jej stan podobno się poprawił. Dziś okazało się jednak, że ikona kina zmarła.
Córka aktorki Debbie Reynolds zagrała w ponad 50 filmach. Do historii kina przeszła jednak rolą księżniczki Lei w kultowych „Gwiezdnych Wojnach” George’a Lucasa. Rok temu powróciła do kreacji w „Gwiezdne Wojny. Przebudzenie mocy” J.J Abramsa. Miała kontynuować rolę siostry Lucka Skylwalkera w kolejnych odsłonach serii.
Zadebiutowała jako 15-latka rolą na Broadwayu. Zagrała w musicalu „Irene”. Swoją pierwszą znaczącą rolę w kinie zagrała w 1975 roku w znanym filmie Hala Ashby’ego „Szampon”, gdzie wystąpiła u boku Warrena Beatty’ego. Mimo wielkiej popularności serii „Star Wars” nie dostawała później wielu ciekawych propozycji. Choć grała u Woody Allena, miała świetny monolog w „Blues Brothers” czy zagrała w w takim hicie jak „Kiedy Harry poznał Sally”, to nigdy nie powtórzyła roli na miarę córki Dartha Vadera. Przez lata zmagała się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Rozpoznano u niej również chorobę afektywną dwubiegunową, co skutkowało załamaniami nerwowymi.
W swojej kontrowersyjnej autobiografii pisała jak wygląda praca w Hollywood. Przyznała, że rolę księżniczki zdobyła przez… łóżko. Dodała szybko, że była wówczas tak naćpana, że nic nie pamięta. Krytykowała też metody pracy Lucasa. Fisher pisała wprost, że reżyser miał dla aktorów tylko dwie wskazówki: „szybciej” i „mocniej”. „Nigdy nie zmieniał wyrazu twarzy, więc aby pokazać, że się cieszy, kiedy „Gwiezdne wojny” rozbiły box office, musiał zatrudnić firmę od efektów specjalnych” - pisała.
W przyszłym roku miała powrócić do roli księżniczki Lei w kolejnej części reaktywowanej serii „Star Wars”. Sceny z jej udziałem zostały już podobno nakręcone. Carrie Fisher pojawia się też na moment (w odmłodzonej komputerowo wersji) w goszczącym na naszych ekranach obecnie „Łotr 1. Gwiezdne Wojny. Historie”.
Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie”. Bez mistyki Jedi, ale Moc jest! RECENZJA
Q
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/321098-nie-zyje-carrie-fisher-ksiezniczka-leia-z-gwiezdnych-wojen-miala-60-lat