Flesz: PIKEJ popiera KORWINA, LUBASZENKO o otyłości, WROCŁAW bez rekordu GUINESSA, nowy klip EUROPE

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Z uwagi, że trwa majówka - dziś przede wszystkim lajtowo.

Okazuje się, że nie wszystki gwiazdki poszły sznurem za Pawłem Kukizem. Pikej, czyli Piotr Kukulski chcący mienić się raperem, a w rzeczywistości celebryta słynący jako syn kompozytora Jarosława Kukulskiego i brat wokalistki Natalii Kukulskiej, zadeklarował, że zagłosuje na Janusza Korwin-Mikkego.

Chcecie mieć wolne Państwo do którego będzie napływał kapitał zagraniczny zamiast odpływać tak jak dzieję się to teraz?? Chcecie mieć o 40% więcej pieniędzy niż do tej pory. Chcecie czuć że da się tu żyć i że stajemy się centrum europy dzięki temu, że będziemy rajem podatkowym bez podatku dochodowego, który jest tylko po to by trzymać ludzi za mordy?? Tylko Janusz Korwin Mikke może to zrealizować więc zastanówcie się dziesięć razy zanim postawicie krzyżyk pod czyimś innym nazwiskiem! -

napisał Pikej (cyt. za pudelek.pl).

Ciekawe, czy nie oddał w ten sposób niedźwiedziej przysługi kandydatowi partii KORWiN na prezydenta.


Olaf Lubaszenko postanowił zmierzyć się ze swoimi problemami i otwarcie opowiada o swojej otyłości w wywiadzie dla portalu Onet.pl.

Poza jakimś skrajnie patologicznym miejscem człowiek z chorobą kręgosłupa nie usłyszy "Ty piepy garbusie". Natomiast "Ty piery grubasie" jest jak najbardziej dozwolone. Ten temat został wyłączony z tego "empatycznego" dyskursu, jak eksterytorialna autostrada. Nie dowiadujemy się, że ludzie grubi są tacy sami jak my - oraz ci innej rasy, przekonań, orientacji seksualnej, wyznania. To mnie zaciekawiło -

mówi aktor.

To przetarło szlak myśleniu, że jak jesteś gruby, to uciekaj. Zaszyj się gdzieś i jedz, jedz, jedz, aż umrzesz. A ta sprawa paradoksalnie wcale nie musi być związana z jedzeniem. Wystarczy poczytać. Są ludzie otyli, którzy jedzą dziesięć razy mniej niż ich szczupli koledzy. Pomyślałem, że może mówiąc publicznie o swoich problemach, mogę zwrócić uwagę na to zagadnienie, oświetlić je. Żeby pomyśleć, zanim się powie coś złośliwego. Kiedy piękna kobieta pada ofiarą seksistowskiej uwagi może przy pomocy swojej siły, intelektu i poczucia humoru sobie z tym poradzić. A człowiek gruby i pogrążony w depresji, całkowicie pozbawiony poczucia własnej wartości, zazwyczaj nie ma narzędzi, by to udźwignąć. O tym chciałem mówić i o tym będzie też w naszej książce -

tłumaczy Lubaszenko.

Mówiąc o książce aktor odniósł się do publikacją, nad którą aktualnie pracuje. Niebawem poznamy efekty jego wysiłków.


Niestety w tym roku wrocławianom nie udało się zapisać w księdze rekordów Guninessa. Choć do stolicy Dolnego Śląska po raz trznasty ściągnęły tysiące gitarzystów (dokładnie - 5003) uczestniczących w odbywającym się tam 1 maja Święta Gitary, zabrakło 2 tys. uczestników o pobicia rekordu w liczbie osób grających piosenkę "Hey Joe" Jimmy'ego Hendriksa.

W ubiegłym roku na wrocławskim rynku można było usłyszeć aż 7344 grające gitary, co do tej pory stanowi rekord.


Na koniec, w ramach naszego codziennego kącika muzycznego, nowy klip nieśmiertelnej formacji Europe. Kawałek "Days of Rock'n'Roll" promuje dziesiąty album zespołu "War of Kings", który ukazał się już 6 marca.

Delektujcie się:

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych