„Lewica teraz cały czas zajmuje się chłopami w kieckach”. „Jestem przeciwko aborcji”. „Polska przynależy do kultury chrześcijańskiej”. „Nie ma mowy o homoseksualizmie w rapie”. Ciekawy wywiad z jednym z najbardziej uznanych polskich raperów.

1 stycznia 1997 roku. Adam Małysz skakał w Turnieju Czterech Skoczni, a ja sam w pokoju mojej siostry wypowiedziałem szahadę - muzułmańskie wyznanie wiary. Miałem niecałe 18 lat.

opowiada w „Gazecie Wyborczej” Leszek Kaźmierczak znany jako Eldo. Dodaje on, że jego konwersja nie wynikała z potrzeby buntu przeciwko chrześcijaństwu.

Rodzice mieli poglądy lewicowe, ale jednocześnie nie byli zdeklarowanymi ateistami. Po prostu w domu nie było religii. (…) U mnie w domu panował duch tolerancji. Moja konwersja nikogo w rodzinie nie zaszokowała, nikt się ode mnie nie odwrócił. Dalsza rodzina jest religijna, ale nawet od nich, praktykujących katolików, słyszałem wręcz pochwałę mojego nawrócenia na wiarę, na islam.

Uznany za jednego z najinteligentniejszych polskich raperów, Eldo często opowiada o swojej wierze, z której wynikają jego absolutnie niepoprawne politycznie poglądy. Czy jego wiara jest tak radykalna jak u znanych murzyńskich raperów-islamistów z USA?

Nation of Islam mało mnie interesuje, ale jednak uważam, że radykalizm w religii powinien być. (…)Kiedyś fascynował mnie radykalizm czynu, teraz intelektu. Radykalna myśl.

mówi Eldo, który choć odcina się od islamskiego fanatyzmu, to popiera budowę meczetu w Warszawie finansowanego przez Saudyjczyków.

Tak, wiem, że to meczet za pieniądze wahabitów saudyjskich. Saudowie są największym importerem fundamentalizmu właśnie przez budowę na świecie takich meczetów i zakładanie przeróżnych fundacji wahabickich, ale z drugiej strony w meczecie na Wiertniczej muzułmanie się nie mieszczą.

Muzyk przekonuje też, że nie łączy swojej wiary z polityką.

Tak, odczuwam takie rozdwojenie. Jestem muzułmaninem, ale mam swoją wersję islamu, stąd, a nie stamtąd. Sam go zbudowałem, chociaż mam wrażenie czasem, że to bluźnierstwo. (…) Czy wiesz, że ja dostaję setki maili, głównie na Facebooku, od Polaków muzułmanów i niemuzułmanów z pytaniami, dlaczego nic nie rapuję o Gazie. (…)Kasuję to. Nie mieszam islamu z polityką. Co ma Gaza do islamu? Widzę, jak polskie środowiska muzułmańskie radykalizują się, a ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego.

Eldo nie boi się też na łamach liberańskiej „GW” ostro uderzać w środowiska homoseksualne. Raper mówi, że w rapie nie ma miejsca dla homoseksualistów.

Uwierz mi, że ja będę pierwszym, który będzie się śmiał z rapera geja, jeśli go zobaczę czy usłyszę. Taki człowiek w Polsce nie przeżyłby minuty na scenie. Akustyk odłączyłby mu kable.

Eldo nie jest też zachwycony pomysłami otwarcia się Kościoła katolickiego na homoseksualistów.

Nie powinien. To my powinniśmy się za takich ludzi modlić, żeby Pan Bóg znalazł dla nich jakąś normalną, prawą drogę w życiu. Poza tym ja nie chcę, żeby głowa Kościoła spotykała się z transwestytami czy homoseksualistami. Z Bukowskiego, którego już nie lubię, pamiętam jeden fajny cytat: "Kochaj bliźniego i zostaw go w spokoju".

Eldo nie raz w swoich utworach dissuje polskie gwiazdeczki rymując m.in. o tych co: "wpierdalają bigos pałeczkami". Kogo ma na myśli?

Różnej maści skretyniali pseudoartyści odgrywający rolę arbitrów elegancji albo jurorów w debilnych szołach, które mają większe budżety od niejednego filmu, za które można by wydać sto dobrych płyt dobrych wykonawców. Aktorka z Teatru Narodowego ocenia ludzi skaczących z platformy do wody. No czy to nie debilizm?

Eldo jest też przeciwnikiem uświęconego przez lewicę „prawa do własnego brzucha”. Unia Europejska dla niego to „eurokołchoz”.

Ja zawsze byłem obyczajowym konserwatystą. Skręcam "na prawo", bo nie godzę się na ten "lewy skręt", jakiego dokonuje od lat Polska, na skręt w kierunku internacjonalizmu, liberalizmu, kosmopolityzmu, europeizmu.

Q/Gazeta Wyborcza