Filmowo, muzycznie, celebrycko... Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Co się odwlecze, to nie uciecze... Tę zasadę przyjmują fani Michaela Keatona, których mogła zawieść decyzja Akademii o nieprzyznaniu aktorowi Oscara za główna rolę w filmie "Birdman". Keaton znów będzie miał szansę stanąć do walki o najbardziej prestiżową nagrodę filmową świata.

Jak informuje "The Hollywood Reporter", Keaton ma zagrać legendarnego założyciela sieci fast foodów McDonald's Raya Crooka w jego filmowej biografii "The Founder" (pol. Założyciel - tłum. red.). Film Johna Lee Hancocka będzie miał swoją premierę 25 listopada 2016 roki, czyli w samym sercu sezonu filmów, które będą pretendowały do najważniejszych nagród.

Czy i tym razem aktor, który przeżywa renesans swojej popularności, stworzy niezwykłą kreację? Stawka o jaką gra Keaton jest niezwykle wysoka - albo zdobędzie upragnionego Oscara albo da argument swoim krytykom wskazując, że rola w "Birdmanie" była jedynie dziełem przypadku. Mamy nadzieję, że filmowy (i nie tylko) spec od grania superbohaterów wyjdzie z tej próby obronną ręką...

---

Anna Dymna jest powszechnie znane ze swojej empatii. Okazuje się jednak, że nawet szlachetna postawa nie zwalnia jej z bycia obiektem ataków wszelkiej maści internetowych frustratów. Aktorka postanowiła odnieść się do kąśliwych uwag hejterów.

Z tym wyglądem to jest tak, że ludzie widząc mnie w "Janosiku", a potem na żywo, dziwią się, że to ja, że mogę teraz tak wyglądać. Ale to nie są sprawy, którym poświęcam swój czas -

powiedziała Dymna w wywiadzie dla "Super Expressu".

Tak trzymać!

---

Skoro jesteśmy już przy polskich gwiazdach kina i ich zaangażowaniu w pożyteczne akcje społecznie, nie sposób pominąć milczeniem postawy Jerzego Stuhra, który zaangażował się w akcję "Rak wolny od bólu".

Sam zmagałem się z chorobą nowotworową, wiem z własnego doświadczenia, jak rak może boleć, jakie ogromne cierpienie może wywoływać przewlekły ból nowotworowy. W tej chorobie tak ważne jest mobilizowanie organizmu do walki, ale ta mobilizacja jest możliwa, gdy nie boli -

wyznał na łamach "Super Expressu" aktor.

Pamiętam, że każde uśmierzenie bólu dawało mi nadzieję na wyzdrowienie. Ale u nas lekarze uważają, że rak musi boleć i boją się przepisywać leków opioidowych, które skutecznie uśmierzają ból. Trzeba uświadamiać chorym, a i wielu lekarzom też, że życie bez bólu nowotworowego jest możliwe. I chętnie będę się dzielił swoim doświadczeniem -

podkreślił Stuhr w rozmowie z tabloidem.

Hejty na bok, ręce same składają się do oklasków!

---

Na koniec, w ramach naszego codziennego kącika muzycznego, coś o współpracy dwóch niezwykłych artystek. Podczas występu Madonny w ramach gali iHeartRadio Music Awards na scenie pojawiła się Taylor Swift. Obie panie wykonały wspólnie piosenkę "Ghosttown" z ostatniej płyty Madonny "Rebel Heart".

A oto i rzeczony utwór:

gah