Flesz: MIŁOSZEWSKI vs. KOMOROWSKI, obsada SIEDMIU WSPANIAŁYCH, NORTON o kinie, CROWE kupi klub piłkarski (?)

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Dziś przede wszystkim literacko i filmowo... Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Zygmunt Miłoszewski nie odpuszcza. Po tym jak krytycznie odniósł się do działań (a właściwie ich braku) władz w sprawach kultury, tym razem zwrócił się bezpośrednio do redakcji "Polityki".

Ciężko mi uwierzyć, że bronicie prezydenta Komorowskiego jako znanego konesera i konsumenta kultury. Uważam, że od urzędnika tej rangi należy wymagać, żeby aktywnie i świadomie dbał o formację intelektualną przyszłych pokoleń, świecąc przykładem -

powiedział pisarz w rozmowie z dziennikarzami tygodnika.

Do wyborów coraz bliżej, a Komorowskiemu obrywa się ze wszystkich stron...


Było "Siedmiu samurajów", "Siedmiu wspaniałych", a teraz pora na remake tego drugiego filmu. Powoli poznajemy coraz więcej szczegółów związanych z produkcją, w tym związanych z obsadą. Przypomnijmy, że w pierwszej wersji na dużym ekranie mogliśmy zobaczyć: Yula Brynnera, Steve'a McQueena, Charlesa Bronsona, Eliego Wallacha, Roberta Vaughna, Brada Dextera i Jamesa Coburna**.

Jak informuje portal cinemablend.com, tym razem w głównych rolach będziemy podziwiać (a przynajmniej mamy taką nadzieję) m.in.: Denzela Washingtona, Chrisa Pratta czy Ethana Hawke'a. Nie zabraknie również miejsca dla przedstawicielki płci pięknej, będzie nią Haley Bennett.

Trzeba przyznać, że obsada nowych "Siedmiu wspaniałych" przedstawia się imponująco, ale czy będą równie wspaniali, co pierwowzory przekonamy się dopiero wówczas, gdy zobaczymy film.


"Birdman" to jedna z największych rewelacji 2014 roku. Nic więc dziwnego, że fenomen filmu jest przerabiany na wszelkie możliwe sposoby. Do sukcesu dzieła Alejandro González Iñárritu odniósł się również Edward Norton, odtwórca jednej z ról. Aktor sporo uwagi poświęca kreowanej przez siebie postaci.

Mój bohater to bardzo zabawny człowiek. Zresztą szystkie postacie w tym filmie są śmieszne... Zach jest śmieszny, postać grana przez Naomi Watts jest zabawna, a bohaterka Andrei Riseborough to już zupełny odlot. Wszyscy wydają się na pierzy rzut oka problemem dla głównego bohatera (w tej roli Michael Keaton - przyp. red.), ale im bardziej wchodzisz w tę historię zauważasz, że jest zupełnie inaczej. To postać grana przez Michaela jest dla siebie problemem. Uwielbiam takie zwroty, bo dzięki nim bohaterowie nie są dwuwymiarowi, ale stają się ludźmi z krwi i kości -

tłumaczy Norton portalowi indiwire.com.

Coś w tym jest...


A na koniec coś dla fanów Russella Crowe'a i... Leeds United. Aktor, któremu popularność przyniosły główne role w takich superprodukcjach jak "Gladiator" czy "Piękny umysł" chce kupić słynny angielski klub piłkarski.

Russell Crowe (...) zapytał na twitterze, gdzie śledzi go prawie 1,7 miliona obserwatorów, czy to dobry pomysł by kupić klub grający w Championship. Nazwy klubu nie musiał dodawać, bo od lat wiadomo, że australijski aktor jest wiernym fanem Leeds od czasów szkolnych -

informuje portal wPolityce.pl.

Wygląda jednak na to, że plany aktora spełzną na niczym, ponieważ włodarze klubu nie są zainteresowane taką transakcją.

Klub nie jest na sprzedaż. Leeds United jest po restrukturyzacji – przejrzysty i dofinansowany. Patrzymy w przyszłość wspólnie z dotychczasowym właścicielem -

powiedział prezes Andrew Umbers.

Nie można mieć wszystkiego...

CZYTAJ WIĘCEJ NA WPOLITYCE.PL

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych