W erze dominacji portali społecznościowych, gdzie królują kliki i lajki prawdziwą furorę robią indywidua w postaci Tomasza Niecika. A gdy uprawiają jeszcze januszowe disco-polo, świat stoi przed nimi otworem!
Do niedawna wydawało się, że kariera takich ludowych gwiazdek jest zarezerwowana dla remiz, dyskotek w małych miejscowościach i niszowych telewizji (kiedyś pasma w Polsacie - "Disco Relax"). Przypadek Niecika pokazuje jednak, że również tzw. poważne telewizje zaczynają sięgać po artystów z tej półki.
Ostatnio twórca przeboju "Cztery osiemnastki" zaprezentował w studiu "Dzień Dobry TVN" swoją nową piosenkę - "Lodołamacz". Towarzyszył mu tajemniczy ochroniarz, który zrobił coś na kształt striptizu a la Piasek na Eurowizji...
Dla tych, którzy wcześniej nie słyszeli o tym Panu przypominamy:
Facet wygrywa internety! "Cztery osiemnastki" - ponad 18 mln widzów na YouTube'ie, a fragment "Lodołamacza" dochodzi do 100 tys. (całość ma już prawie 30 tys. w ciągu zaledwie jednego dnia).
To nie są czasy dla ambitnych ludzi...
Świnki Trzy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253154-tomasz-niecik-powraca-czyli-jak-zrobic-hit-z-tandety