Flesz dnia: CLOONEY uhonorowany, TARANTINO & RODRIGUEZ, DR MISIO, TYMAŃSKI

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Filmowo (przez duże F), muzycznie, a przede wszystkim z humorem. Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

George Clooney to prawdziwa marka. Utalentowany, przystojny, czarujący (dobrze, starczy już tych pochwał, bo wyjdzie na to, że wNas.pl jest portalem gejowskim)... Nic dziwnego, że zaszczyty i tytuły trzymają się jego nazwiska, zwłaszcza że artysta wkracza powoli w wiek seniora.

Właśnie ogłoszono, że Clooney zostanie uhonorowany Złotym Globem za całokształt twórczości artystycznej. Ten tytuł należał się aktorowi jak nikomu innemu i to bynajmniej nie jako nagroda pocieszenia, ale podsumowanie dotychczasowych osiągnięć. Aktor aż trzykrotnie otrzymywał Złoty Glob i to za bardzo różnorodne kreacje aktorskie. Były to role w filmach: "Bracie, gdzie jesteś?", "Syriana" i "Spadkobiercy".

A może Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej nieco się pospieszyło? W końcu Clooney ma przed sobą jeszcze wiele do zrobienia i pewnie nie raz oczaruje nas swoimi umiejętnościami aktorskimi. Tak czy inaczej, już może myśleć o kupnie nowego mokinga na 11 stycznia, kiedy odbędzie się gala wręczenia nagród.


Paweł Zarzeczny mawia, że "wywiady to robiła Oriana Fallaci, natomiast teraz robi się co najwyżej rozmówki". Ciekawe, czy znany dziennikarz sportowy powiedziałby to samo o rozmowie Roberta Rodrigueza z Quentinem Tarantino. Twórca takich kultowych filmów jak "Pulp Fiction" czy "Django" cierpliwie odpowiadał na pytania zadawane przez swojego kolegę po fachu. Cały materiał, jaki ukazał się w sieci, jest przedzielony fragmentami filmów Tarantino, które świetnie komponują się z wywiadem.

Nie mam zamiaru niczego zmieniać, chcę to robić jak do tej pory, jak Bobby Fischer w szachach -

powiedział Tarantino.

I za to go uwielbiamy!


Podobny status, co Tarantino w kinie chciałby mieć Arkadiusz Jakubik na polskiej scenie muzycznej. Jego zespół Dr Misio powraca z nową płytą. Nowy album ukaże się już 21 października.

Płyta "POGO", podobnie jak poprzednia "MŁODZI", penetruje wnętrze człowieka, wchodzi do najbardziej pokręconych zakamarków jego głowy. Jak zawsze śpiewamy o rzeczach najważniejszych, eschatologicznych, o przemijaniu, miłości i śmierci. "Maszyna czasu i śmierci", która pojawia się między utworami, nazywa świat, o którym chcemy na tej płycie opowiedzieć. Sprawia też, że wbrew naszym czasom, archaicznie, a może bardziej anarchistycznie, powracamy do idei płyty konceptualnej. Zabierającej słuchacza w 46-cio minutową podróż. Bez chwili wytchnienia -

informuje zespół.

Oby tylko Jakub znalazł czas na kontynuowanie działalności aktorskiej. Zwłaszcza na planie filmów Wojciecha Smarzowskiego...


Dobiegają końca koncerty Tymona Tymańskiego i Natalii Przybysz w ramach trasy "Spragnieni lata". Finał będzie miał miejsce 20 września podczas Lubelskiego Święta Młodego Cydru. Wiadomo, że oboje artyści koncentrują się na nowych płytach - Przybysz na wydanym niedawno krążku i jego promocji, a Tymański dopiero nadchodzącym wydawnictwie. Premiera jest przewidziana na jesień tego roku. Tytuł mówi wszystko - "My Rock'n'Roll".

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych