Syn Magika idzie w ślady ojca, Angelina Jolie w nowej roli, kolejna odsłona sagi o Bourne'ie, Peja o nowym łagodnym obliczu.
Ta informacja poruszyła rodzimym muzycznym (a także filmowym) podwórkiem. Syn legendarnego rapera Magika, znanego z występów w Paktofonice i Kalibrze 44, idzie w ślady swojego ojca i tworzy hip hop. Filip Łuszcz, a właściwie Fejz, bo taki pseudonim przyjął młody raper gra koncerty i pracuje nad swoją debiutancką płytą. Syn Magika wystąpił również w klipie do piosenki "Habitat" grupy Pokahontaz. Jak donosi Codzienna Gazeta Muzyczna, młody Łuszcz już teraz na swoim profilu na Facebooku uchyla rąbka tajemnicy. Wszystko wskazuje na to, że podgrzewa atmosferę przed wydaniem swojego pierwszego dużego materiału. Tak trzymać!
Z kolei Angelina Jolie, bo licznych dramatach, jakie przeszła w swoim życiu, znowu ma okazję zaprezentować kinomanom kolejny owoc swojego talentu, determinacji i pracowitości. Żona Brada Pitta zagrała bowiem tytułową rolę w filmie "Czarownica", a twórcy produkcji już zaprezentowali fragment swojego dzieła. Na początek mała próbka umiejętności aktorskich Jolie, które tym razem ujawniła w czasie monologu swojej bohaterki. "Czarnownica" to bowiem autorska adaptacja bajki o Śpiącej Królewnie, ukazana oczami negatywnej postaci.
I znowu coś o hip hopie, oczywiście z polskiego podwórka. O metamorfozie Peji (nie "Pei", jak życzyliby sobie tego nadgorliwi puryści językowi - przyp. red.) pisaliśmy już tyle razy, że nie chce nam się powtarzać starej śpiewki o ulicznym zabijace z Jeżyc, który zawsze miał przebłyski dobroci, a ostatnie lata sprawiły, że z całą mocą ujawnił swoje dobre oblicze altruisty, a także przykładnego ojca i męża. Każdy, kto chce się o tym przekonać może obejrzeć niebawem internetowe show Łukasza Jakóbiaka "20m2", w którym wystąpił sam Rychu Peja. W sieci już pojawiła się zajawka nowego odcinka popularnego programu. I znowu okazało się, że Peja nie jest już łysy. Tak mentalnie, jak i wizerunkowo...
Niestety mniej optymistyczne wieści płyną do nas z planu sequela "Dziedzictwa Bourne'a". Premiera piątej części kultowej sagi była planowana na sierpień przyszłego roku, ale plany producentów już raczej diabli wzięli. Wszystko z powodu roszady wokół scenariusza. Jak informuje "The Hollywood Reporter", za napisanie filmowej opowieści jest teraz odpowiedzialny Andrew Baldwin, który w swojej pracy bazuje na tekście Anthony'ego Peckhama. Z jakim skutkiem? Trudno nawet wskazać, kiedy będziemy mogli się przekonać...
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251101-flesz-dnia-syn-magika-jolie-jako-czarownica-sequel-dziedzictwa-bournea-peja