Na przykładzie brytyjskiego zespołu widać, że nie trzeba umrzeć, aby stać się legendą. Muzycy już pracują nad nowym materiałem, który będzie mógł liczyć na wielką kampanię promocyjną, nie wykluczając koncertów.
Radosną informację potwierdził gitarzysta zespołu, 69-letni Pete Townshed.
Będzie światowa trasa. Nie jestem jakimś szalonym fanem tego, lecz jestem w dobrej kondycji. Gdy tylko zaczynam grać, wciąż potrafię być w tym dobry i czerpać z tego przyjemność -
mówi Townshed (cyt. za: muzyka.onet.pl)
Okazuje się, że kawał pracy na rzecz nowej płyty został już odwalony...
Próbuję przekopać się przez 20 tysięcy godzin niezorganizowanej muzyki. Wyciągnę parę piosenek, dam je Rogerowi i zobaczymy, czy uda się z tego stworzyć album. To może być wielka strata czasu, ale mam nadzieję że ta płyta wyjdzie -
tłumaczy gitarzysta.
Oby tylko Roger Daltrey nie przemycał w nowych kawałkach The Who swoich antyimigracyjnych poglądów... Przypomnijmy, że ostatnio o zespole mówiło się tylko w kontekście kontrowersyjnych wypowiedzi wokalisty.
Nigdy przenigdy nie wybaczę Partii Pracy, że zezwoliła na wjazd tej masie imigrantów, która nie miała żadnych wymagań co do płacy. Nigdy nie wybaczę Partii Pracy, że zniszczyła rynek pracy i zabrała ją moim kolegom tylko z powodu głupiego zapatrzenia się w Europę, wpuszczenia imigrantów, którzy mieszkają w dziesięciu w jednym pokoju i pracują za polską pensję -
powiedział Roger Daltrey w rozmowie z „The Sunday Times”.
Na pocieszenie polskich fanów, warto odnotować wypowiedź wokalisty o Polakach:
Nie mam nic a nic przeciwko Polakom, ale to był polityczny błąd, który bardzo mnie zdenerwował. A co gorsza, dostaje się za to imigrantom, którzy przecież nie są niczemu winni.
To co? Jednak zainwestujecie kilka dych w nową płytę dinozaurów rocka?
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/250922-powrot-the-who-zespol-wyda-nowa-plyte-i-ruszy-w-trase-koncertowa