Doskonale wyreżyserowany "Wenus w futrze" został w końcu nagrodzony prestiżową statuetką. Roman Polański otrzymał Cezara za reżyserię filmu "Wenus w futrze". Tę prestiżową nagrodę przyznaje w Paryżu francuska Akademia Sztuki i Techniki Filmowej. Czterokrotny zdobywca Cezara ( „Tess”, „Pianista”, „Autor Widmo”, „Wenus w Futrze”) nie krył zaskoczenia nagrodą i przyznał, że się jej zupełnie nie spodziewał.

Nie jest to film równie przenikliwy jak „Rzeź”, ani poważny jak „Śmierć i dziewczyna”. Najnowszy film Romana Polańskiego to błyskotliwa, parująca w każdej sekundzie erotyzmem w starym, dobrym, dalekim od dosłowności stylu opowieść, będąca jednak wyłącznie komedią. Bardzo przewrotną i autoironiczną komedią o sile damskiego obcasa. „I Bóg go ukarał i oddał w ręce kobiety”- oto kwintesencja tego filmu.

pisał o filmie na wNas.pl Łukasz Adamski.

Za najlepszy film uznano belgijsko-francuski obraz "Les Garçons et Guillaume à table" Guillaume'a Gallienne'a, który zdobył pięć statuetek. Cezara za najlepszy film zagraniczny otrzymał "W kręgu miłości" ("Alabama Monroe") belgijskiego reżysera Felixa van Groeningena. Nagrodę honorową za twórczość aktorską przyznano Amerykance Scarlett Johansson.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: WENUS W FUTRZE Polański ironicznie o Polańskim i seksizmie RECENZJA

Q