EMMANUELLE SEIGNER: Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Bez Romana wszystko traci sens.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot z YouTube
screenshot z YouTube

47 letnia żona Romana Polańskiego, która błyszczy w jego najnowszym filmie „Wenus w futrze” udzieliła bardzo szczerego wywiadu „Vivie!”, gdzie opowiada o życiu reżyserem i swoim stosunku do rodziny.

Roman Polański poznał 20 latnią Emmanuelle we Francji, w 1986 r., podczas pracy nad filmem "Piraci". Potem zagrała u niego w „Franticu”, „Gorzkich godach” i „Dziewiątych wrotach. Dopiero przy niej Polański odzyskał spokój i uwierzył w sens posiadania rodziny i dzieci. Po morderstwie nienarodzonego dziecka i żony Sharon Tate przez bandę Mansona, Polański nie chciał bowiem zakładać rodziny, o czym mówił w szczerej rozmowie.

Czytaj również: RECENZJA DVD Szczera i wzruszająca spowiedź POLAŃSKIEGO

W tym roku para obchodzi 24. rocznicę ślubu. Małżeństwo ma 20-letnią córkę Morgane i 15-letniego syna Elvis. Teraz gwiazda „Wenus w futrze” dzieli się z „Vivą!” swoimi przemyśleniami na temat rodziny i życia mężem, który dzięki niej porzucił życie.

Seigner podkreśla głębokie i prawdziwe uczucie jakie ich łączyło od samego początku. Sekretem ich małżeństwa jest niezależność i partnerstwo. Nie zawsze jednak było w ich małżeństwie tak różowo. „Na początku nasz związek był wybuchowy jak szampan”- zdradza aktorka. Szybko jednak dodaje, że Polański od początku jej imponował wiedzą i intelektem oraz apetytem na życie. Francuska aktorka wspomina swoją pierwszą podróż do Polski, którą odbyła ze swoim nowym partnerem. Zwraca uwagę na więź jaka łączyła Polańskiego z jego dawno niewidzianymi znajomymi.

Właśnie taki jest Roman, nieufny, wrażliwy i czujny, ale jeśli już ktoś pozyska jego serce, to na zawsze. Pod warunkiem, że go nie zawiedzie.

  • mówi Seigner. Aktorka i piosenkarka odnosi się też do wartości rodzinnych.

Ja zawsze robię wszystko na odwrót. To kwestia priorytetów życiowych. Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Zawsze chciałam mieć dzieci, ale nie znoszę kobiet, które idealizują małżeństwo. Owszem, bycie matką to coś wspaniałego, ale trzeba do tego dorosnąć.

mówi.

Ja dopiero dzisiaj kiedy moje dzieci są już duże, mogę pomyśleć o osobie. Ale nieczego nie żałuję, bo ta zwłoka wyszła mi na dobre. Na początku kariery widziano we mnie tylko aktorke Polańskiego. Teraz to się zmieniło.

wyjawia Seigner, która zagrała ciekawe role w „Niczego nie żałuję” oraz „Motyl i skafander”. Jak państwo Polańscy wychowują swoje dzieci?

Morgane i Elvis nie są rozkapryszonymi egoistami, ich życie składa się zarówno z przyjemności, jak i z obowiązków. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko, ale obydwoje wiedzą, ze nie jestem ich kumpelką.

A jak Seigner odnosi się do wielkiej różnicy wieku między nią a 80 letnim reżyserem?

Wyszłam za niego, bo się w nim zakochałam. I jeśli dzisiaj znów miałabym 20 lat, postąpiłabym tak samo, bo bez Romana wszystko traci sens.

Czytaj naszą recenzje filmu: WENUS W FUTRZE Polański ironicznie o Polańskim i seksizmie RECENZJA

Q/Viva!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych