Kronikarz portalu wNas.pl miał dziś ręce pełne roboty. Dziś urodziny obchodzą legenda polskiego jazzu, aktorka, która wsławiła się żoną kultowego Ryśka z "Klanu" i topowy aktor młodego pokolenia.

Z wyżej wymienionych zdecydowanie największym dorobkiem i bagażem doświadczeń życiowych może pochwalić się Urszula Dudziak. Na urodzonej 22 października 1943 roku w Straconce 20-letniej (bo kobietom wieku się nie liczy) wokalistce upływ czasu nie zostawia żadnego piętna. Dudziak wciąż jest pogodna, można ją usłyszeć no i przede wszystkim... wciąż śpiewa "Papayę". Pal licho jej bogatą dyskografię i koncerty na całym świecie u boku takich tuzów jak Bobby McFerrin, Herbie Hancock, Dizzy Gillespie, Clark Terry, Ron Carter, Wynton i Branford Marsalis, Gil Evans, Sting czy Lionel Hampton. Grunt, że jej sztandarowy przebój nuci cały świat, a zwłaszcza jego wschodnia część.

Bez wątpienia "Papayą" w karierze, obchodzącej dziś swoje 49. (czyt. - naste) urodziny, Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej była rola Grażynki Lubicz w telenoweli "Klan". Kreacja oddanej żony samego Ryśka Lubicza w Piotra Cyrwusa osobie, zrobiła z niej rozpoznawalną aktorkę. Wcześniej Królikowska mogła liczyć wyłącznie na mało znaczące epizody w średnich polskich produkcjach. Kilka lat później podobną popularność zdobył jej mąż Paweł Królikowski za sprawą kreacji pijaczyny Kusego w popularnym serialu "Ranczo". I tak, p. Małgorzata nie tylko zaczęła funkcjonować jako "żona Ryśka", ale również "żona Kusego z Rancza".

Swoje urodziny obchodzi również jedyny mężczyzna w tym gronie - Antoni Pawlicki. Młody aktor, któremu właśnie stuknęła 30., już ma na swoim koncie bardzo ciekawe role. Wystarczy wspomnieć choćby filmy "Z odzysku" (2005) i "Drzazgi" (2005) czy serial "Czas honoru". Niestety w jego dorobku nie brakuje również prawdziwych gniotów, które są pułapką dla każdego polskiego aktora i reżysera. Mowa oczywiście o tandecie spod znaku "Kacu Wawa" czy drobniejszych chałturek, w których uzdolnionemu artyście przypadły jedynie drugoplanowe rólki. Póki co, Antoni postanowił złapać głębszy oddech i poganiać z psem w filmie "Komisarz Alex". Może będzie miał do tego więcej cierpliwości niż Jakub Wesołowski. W końcu wkraczanie w chrystusowy wiek ma swoje prawa...

AM