Marek Kondrat, który kilka lat zapowiedział, że będzie grał już tylko w ambitnych filmach, nie może odnotować artystycznych sukcesów. Okazuje się, że nie wiedzie mu się również w biznesie.
Jak informuje "Fakt", aktor miał ze swoim wspólnikiem aż 18 sklepów z winami, natomiast dziś pozostał mu tylko jeden. Kondrat tłumaczy to odmiennymi wizjami biznesowymi i zakończeniem współpracy.
Pomysł Piotra Pabiańskiego, mojego byłego wspólnika, wprowadzenia whisky na półki Winarium uzmysłowił mi, że nasze pomysły całkiem się rozeszły. Dlatego podjąłem decyzję o rozstaniu i kontynuowaniu mojej idei już w nowej formie
powiedział w jednym z wywiadów aktor, cytowany przez dziennik.pl.
Czyżby niepowodzenia w biznesie oznaczały powrót do aktorstwa? Jak donosi tabloid, Kondrat już zdradza po cichu chęć powrotu na scenę. Wygląda na to, że występy w reklamach banku nie są szczytem ambicji aktora. I słusznie, bo Kondrat stworzył kilka kreacji do których wraca się po latach...
Przypomnijmy kilka z nich:
Jan Kania w komedii Janusza Majewskiego "C. K. Dezerterzy" (1985)
Znowu komediowy repertuar. Tym razem jako tytułowy bohater w komedii Kazimierza Kutza "Pułkownik Kwiatkowski" (1994)
Niezapomniany komisarz Olgierd Halski w serialu Wojciecha Wójcika "Ekstradycja" (1995)
Kondrat sprawdził się również w roli zdrajcy. Olo Żwirski w kultowym filmie Władysława Pasikowskiego "Psy" (1992)
Dla młodszego pokolenia chyba najbardziej kultowa rola Kondarata - Adaś Miauczyński w "Dniu Świra" Marka Koterskiego (2002)
AM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247769-kondrat-stracil-sklepy-z-winami-wroci-do-kina-top-5-rol-aktora