CEREKWICKA: Nie przypominam sobie, żebym napisała taki tekst

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
facebook.com/kasiacerekwicka
facebook.com/kasiacerekwicka

Jak wyprowadzić rodzimego piosenkarza z równowagi? Trzeba zarzucić mu gwałt ze szczególnym okrucieństwem dokonywany na języku polskim. Do tego pretendować go do tronu króla grafomanii. Kasia Cerekwicka otrzymała taką nominację i czuje się urażona.

Na platformie natemat.pl został opublikowany tekst, w którym autorka, Renata Misiewicz snuje tezę, że większość popularnych polskich przebojów utkana jest z banałów i razi błędami wszelkiej maści. Wśród autorów grafomanów wymienia Szymon Wydrę, Gosię Andrzejewicz, Dodę, Feel, Marcina Rozynka i Kasię Cerekwicką. Ta ostatnia poczuła się dotknięta i dzisiaj ripostowała na fejsbuku.

"Ja cię nadal kocham, ty mnie już nie kochasz, więc wynocha, bo gdybyś mnie kochał, to nie musiałbyś się wynosić, ale teraz to już i tak za późno". Nie przypominam sobie żebym napisała taki tekst.

Z krytykami tak już jest,że nie dowidzą, nie dosłyszą a wszystkiego się czepiają. W twórczości każdego artysty znajdą się teksty lepsze i gorsze, ale my mamy w zwyczaju wytykanie błędów, porażek nie pochlebstw, ot taka nasza Polska natura!

Proszę najpierw samemu spróbować upchnąć wybitny tekst w "linię melodyczną" wtedy możemy podyskutować!

Co takiego konkretnie wzburzyło Kasię Cerekwicką?

Internauci oceniający na forach słowa piosenek królem i królową grafomańskich tekstów ogłaszają najczęściej Szymona Wydrę i Katarzynę Cerekwicką. Zdaniem wielu z nich większość łzawych piosenek Cerekwickiej pisana jest na jedno kopyto. Ich treść można zamknąć w kilku zdaniach:

"ja cię nadal kocham, ty mnie już nie kochasz, więc wynocha, bo gdybyś mnie kochał, to nie musiałbyś się wynosić, ale teraz to już i tak za późno".

"To ja byłam przy nim, gdy wylali go z pracy. Nie myśl sobie, że chcę zrobić tobie na złość, to ja byłam przy nim, gdy umierał na katar. On dla ciebie nigdy nie porzuciłby mnie, to ja kupiłam dom i ten piękny samochód. On należy do mnie i chyba już wiesz, że nie będziesz spać w mojej jedwabnej pościeli. Zejdź mi z oczu, bo nie odpowiadam za swe czyny"

– śpiewa Kasia Cerekwicka w piosence "Przyjaciółka". Podobne kwiatki można mnożyć.

  • pisze autorka blogowego tekstu.

Czy jednak obie panie mają rację? Czy jest o co się droczyć? Bo do tego sprowadza się całe zamieszanie. Koń jaki jest, każdy widzi. Druga Osiecka już się nie pojawi, a i zapotrzebowania na nią nie ma. Bo jak oceniać popularność kapeli "ludowej" Weekend śpiewającej

Jej każdą chwilę pragnę ofiarować, bo jest tego warta, nic się nie zmieniło, bo ja pragnę jej jej, bo pragnę jej jej

Kasia Cerekwicka jest z zawodu mechanikiem samochodowym i wydaje się być bardzo odporną psychicznie kobietą. Nie powinna dać się sprowokować, chyba, że sprowadzenie do poziomu grafomaństwa, to zbyt poniżające. Zwłaszcza, jak zarzuca to kobieta, która zajmuje się zawodowo sprawdzaniem oraz konsultowaniem tekstów już istniejących.

KASIA CEREKWICKA - KSIĄŻĘ

Infantylizm i prostota w tekstach piosenek jest obecnie normą w polskiej muzyce rozrywkowej. Nawet cenieni tekściarze specjalnie nie liczą się ze słowami. Ważne, by być zrozumianym bez zastanawiania się, co autor miał na myśli.

Ja uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie. Bo dobrze to wie, że porwę ją i w sercu schowam na dnie.

GK

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych