Berlinale: Srebrny Niedźwiedź dla Małgorzaty Szumowskiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Irański film „Taxi” w reżyserii Jafara Panahiego otrzymał w sobotę w Berlinie Złotego Niedźwiedzia - główną nagrodę na 65. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale. Za najlepszego reżysera jury uznało Małgorzatę Szumowską za obraz „Body/Ciało”.

Członek jury tegorocznego Berlinale Matthew Weiner, wręczając Małgorzacie Szumowskiej Srebrnego Niedźwiedzia, powiedział, że jej film zawiera „głęboką psychologiczną prawdę” i jest próbą zmierzenia się z ludźmi i światem.

Odbierając nagrodę dla najlepszego reżysera Szumowska nie kryła radości, wydając głośny okrzyk zadowolenia.

Jestem reżyserem, ale i kobietą - to jest super kombinacja

— powiedziała. Dwa lata temu w konkursie głównym był jej poprzedni film „W imię…”, lecz nie zdobył uznania jurorów.

Równorzędną nagrodę dla najlepszego reżysera otrzymał Rumun Radu Jude za film „Aferim”.

Jestem bardzo szczęśliwa, a równocześnie zaszokowana - w pozytywnym sensie

— wyznała Szumowska na konferencji prasowej po zakończeniu gali w pałacu festiwalowym na Placu Poczdamskim w Berlinie. Jak podkreśliła, jest pozytywnie zaskoczona odbiorem jej filmu przez publiczność w Berlinie. Zagraniczni widzowie dobrze reagowali na czarny humor, śmiali się we właściwych momentach, nawet bardzo poważnych - tłumaczyła.

Odbiór był wspaniały

— oceniła.

Reżyserka tłumaczyła, że film traktuje o „utracie religii”. Jej zdaniem Kościół w Polsce nie ma już takiego znaczenia jak dawniej. Dla pokolenia starszego oraz dla ludzi w jej wieku „trudność sprawia znalezienie równowagi” - mówiła.

Trudno jest im odnaleźć się poza religią i Kościołem katolickim. Czują się chyba zagubieni

— powiedziała reżyserka dodając, że ludzie „szukają innej wiary”.

Krytyczny wobec władz w Teheranie Panahi nie otrzymał pozwolenia do wyjazd do Berlina. Fotoreporterzy zmuszeni byli robić zdjęcia Złotemu Niedźwiedziowi bez laureata, który nie może opuścić Iranu.

Jury pod przewodnictwem amerykańskiego reżysera Darrena Aronofsky’ego uznało za najlepszych aktorów tegorocznego Berlinale Charlotte Rampling i Toma Courtenay’a - odtwórców głównych ról w brytyjskim filmie „45 Years”.

Nagrodę za najlepszy scenariusz dostał Chilijczyk Patricio Guzman (francusko-hiszpańsko-chilijski dokument „El Boton de Nacar”).

Dwa równorzędne Srebrne Niedźwiedzie za osiągnięcia artystyczne otrzymali operator Sturla Brandth Groevlen za film „Victoria” oraz operatorzy Jewgenij Priwin i Siergiej Michalczuk za obraz „Pod elektrycznymi chmurami” - koprodukcji rosyjsko-ukraińsko-polskiej.

Za film otwierający największe perspektywy na przyszłość uznano „Ixcanul” w reżyserii Jayro Bustamante.

Jury wyróżniło dodatkowym Srebrnym Niedźwiedziem hiszpański film „El Club” w reżyserii Pablo Larraina.

Po pokazie konkursowym w poniedziałek Szumowska nie chciała oceniać swoich szans na festiwalowe nagrody. „Naprawdę nie mam pojęcia, nie analizuję jury tak bardzo” - mówiła dziennikarzom. Decyzje są „zawsze niesamowitą loterią” - oceniła. „Nagrody to rzecz losowa” - dodała reżyserka.

Szumowska wyreżyserowała „Body/Ciało” (w polskich kinach od 6 marca) na podstawie własnego scenariusza, napisanego wspólnie z Michałem Englertem. Film łączy cechy kina psychologicznego i komediodramatu.

Bohaterowie, zgorzkniały prokurator i jego córka, dziewczyna cierpiąca na anoreksję, próbują - każde na swój sposób - odnaleźć się po tragicznej śmierci bliskiej osoby. Pewnego dnia terapeutka córki, Anna, przekazuje im tajemniczą wiadomość z zaświatów. Bohaterowie muszą zweryfikować swoje poglądy na życie i na śmierć.

W tegorocznej edycji odbywającego się od 1951 roku Berlinale o nagrody w konkursie głównym ubiegało się 19 filmów. Po amerykańskich Oscarach i Złotej Palmie przyznawanej w Cannes, berlińskie Niedźwiedzie uważana są są najbardziej prestiżowe wyróżnienie w branży filmowej na świecie.

Z Berlina Jacek Lepiarz - PAP/WUj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych