29 sierpnia 1944 roku powstaniec warszawski Józef „Ziutek” Szczepański napisał słynny utwór. „Czerwona zaraza” została napisana po upadku Starego Miasta. Szczepański w swoim wierszu wyraził gniew na Armię Czerwoną, która stała na drugim brzegu Wisły i czekała aż Warszawa się wykrwawi.
Wiersz stał się inspiracją dla wielu wokalistów. Fragmenty „Czerwonej zarazy” są tekstem piosenek zespołów Lao Che („Czerniaków”) i De Press.
Józef Szczepański napisał także takie powstańcze wiersze: „Dziś idę walczyć, Mamo!”, „Do Rafała” i „W Parasolu”. Jest też autorem tekstu piosenek „Pałacyk Michla” i „Chłopcy silni jak stal”. Walczył w batalionie Parasol, zmarł 10 września 1944 roku w skutek odniesionych ran podczas ewakuacji ze Starego Miasta.
De Press - Czerwona zaraza
Lao Che - Czerniaków
Józef Szczepański - Czerwona zaraza
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce
pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i scierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych - mamy ich tysiące,
i dzieci są tu i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz, i my wiemy o tym.
Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać,
możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić…
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska - zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.
MG
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/211364-70-rocznica-czerwonej-zarazy-najmocniejszy-wiersz-powstania-warszawskiego