Wstrząsająca sytuacja w Krakowie! „Kot ukradł plaster boczku, a właściciel postanowił wymierzyć mu karę… Okaleczone, pocięte zwierzę, z odciętą połową języka zostało zabezpieczone przez policję, a my zostaliśmy wezwani na miejsce. Walczymy o życie zwierzęcia i będziemy walczyć o sprawiedliwość dla niego” - poinformowało na Facebooku Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Jak podało Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w kolejnym wpisie, u zwierzęcia „stwierdzono uszkodzenie nerwów łapy, co skutkować może koniecznością amputacji”.
Liczne rany cięte brzucha i grzbietu, przeciętą powiekę, uszkodzoną gałkę oczną oraz połowicznie odcięty język… Kot został również mocno uderzony w głowę i ze względu na zmiany neurologiczne jego stan musiał zostać ustabilizowany przed podjęciem dalszych kroków
— czytamy.
Trzygodzinna operacja kotka
Pandek w dniu wczorajszym przeszedł ciężką, trzygodzinną operację. Kotek niestety, póki co odmawia jedzenia i będzie sondowany. Rokowania są ostrożne stąd też prosimy Was ogromnie o trzymanie kciuków za Pandka
— zaznaczono.
Jak dodano, sprawca jest znany, a śledztwo w toku.
Nie zostawimy tak tej sprawy
— podkreśliło Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
nt/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/712911-wstrzasajace-odcial-kotu-jezyk-bo-zjadl-mu-boczek