O takich porażających historiach, portal wPolityce.pl pisał już wielokrotnie. W Sądzie Najwyższym uchylane są wyroki na groźnych bandytów, bo „kaście” nie podoba się obsada sądów skazujących przestępców. Tak było i tym razem. Uchylony wyrok dotyczy mordercy drogowego.
O tej przerażającej historii napisał, od lat walczący o praworządność, mec. Bartosz Lewandowski.
Pijany wariat drogowy celowo powoduje wypadek samochodowy, w którym ucierpiało małżeństwo. Mąż zginął, kobieta cudem wychodzi z życia. Kierowca odpowiada za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Pokrzywdzona czeka na wymierzenie kary zabójcy jej męża. Przecież tu chodzi o sprawiedliwość
– napisał Bartosz Lewandowski w portalu X.
W pierwszej instancji orzeka sędzia powołany przez @KRS_RP po 2017 r. i skazuje oskarżonego na 11 lat pozbawienia wolności. W sądzie drugiej instancji podwyższą karę do 15 lat więzienia. W tym sądzie także orzeka sędzia awansowany, który przeszedł konkurs przed @KRS_RP po 2017 r., a zatem również tzw. neosedzia. Nikt nie kwestionuje statusu sędziego. Gdy wtem…
– kontynuuje Lewandowski.
W związku w wywiedzioną kasacją Sąd Najwyższy uchyla wyrok sądu II instancji i przekazuje sprawę sądowi apelacyjnemu, wypuszczając skazanego już mężczyznę z więzienia. Czy wyrok był wadliwy merytorycznie? Może naruszono procedury albo prawo do obrony? Skądże znowu! Sąd Najwyższy w składzie 3-osobowym uznał, że sędzia orzekający w drugiej instancji… nie jest sędzią, bowiem przeszedł przez „upolitycznioną” @KRS_RP
– konkluduje adwokat.
Bartosz Lewandowski opisuje też skład sędziowski w Sądzie Najwyższym. Okazuje się, że także wobec tych sędziów można podnosić zastrzeżenia co do ich obsady.
Wyrok wydali sędziowie (nie chodzi o nazwiska, ale o pewne fakty), z których: - jeden został powołany na urząd sędziego po raz pierwszy przez Radę Państwa w 1986 r.; jeden został powołany na urząd sędziego w 1992 r. przez Lecha Wałęsę po konkursie w @krs , w której zasiadało 11 sędziów związanych z partią komunistyczną i partiami satelickimi (6 to byli członkowie PZPR, 2 sędziów stanu wojennego, 1 to były członek ZSL, 1 to były członek Frontu Jedności Narodu, 1 to były członek SD); jeden jako naukowiec został powołany od razu do Sądu Najwyższego w 2018 r. i rekomendowany przez @krs w 2017 r. Dla mnie to sprawa to kwintesencją tego o czym piszę i mówię od dłuższego czasu. Walka o „przywrócenie praworządności” w sądach, a tak naprawdę walka o wpływy w trzeciej władzy, nie ma nic wspólnego z dobrem obywateli. Naprawdę współczuję ogromnie Pokrzywdzonej i członkom Rodziny zamordowanego człowieka, że musi się z tym mierzyć…
– napisał Lewandowski.
Do sprawy odniósł się także Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości i poseł Suwerennej Polski/PiS.
SN w składzie 2/3 sędziów nominowanych przez komunę wypuścił z więzienia mordercę (skazanego w dwóch instancjach na 15 lat) tylko dlatego, że ci sędziowie nie uznają za sędziów tych powołanych przez Prezydenta Andrzeja Dudę, którzy orzekali w sprawie skazanego. To anarchia, naruszenie konstytucji, wielka krzywda dla pokrzywdzonej przestępstwem rodziny tylko w imię partykularnych interesów kasty. Postkomuna dla własnych interesów gotowa jest rozwalić państwo!
– napisał Sebastian Kaleta.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/697068-skandal-kasta-z-sn-uchylila-wyrok-na-morderce-drogowego