Sekcja zwłok zmarłego przed tygodniem adwokata Roberta Nowaczyka nie wykazała mechanicznych obrażeń mogących mieć wpływ na jego śmierć - wynika z informacji PAP przekazanych przez prowadzącą śledztwo w sprawie śmierci prawnika stołeczną prokuraturę.
Sekcja zwłok Nowaczyka
Mec. Nowaczyk był jedną z osób zamieszanych w tzw. aferę reprywatyzacyjną w Warszawie. Zmarł w poprzedni czwartek w szpitalu w Lublinie.
W trakcie sekcji zwłok stwierdzono obecność wielonarządowych zmian chorobowych
— podał w odpowiedzi na pytania PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Nie stwierdzono obrażeń mechanicznych mogących mieć wpływ na śmierć pokrzywdzonego
— zaznaczył rzecznik.
Pobrano materiał do dalszych badań, w tym badań histopatologicznych
— wskazał informując o wykonanej na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sekcji. Dodał, że to wstępna opinia po sekcji, która nie wykazała udziału osób trzecich, jedynie zawansowaną chorobę.
Ciało zmarłego w czwartek w szpitalu w Lublinie 55-letniego adwokata zostało przetransportowane do Warszawy we wtorek. Sekcję przeprowadzono dzień później.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nieoficjalnie: Dzisiaj sekcja zwłok Nowaczyka. Nie ma podejrzeń, by 55-latek zmarł z innych przyczyn niż naturalne
Niewydolność nerek i wątroby?
Według mediów Nowaczyk miał przebywać w lubelskim szpitalu od 14 czerwca, a lekarze jako wstępną możliwą przyczynę zgonu adwokata wskazali niewydolność nerek i wątroby.
Według wcześniejszych nieoficjalnych informacji podawanych przez portal tvp.info rodzina Nowaczyka - przesłuchana już w sprawie konkubina - i personel medyczny nie mieli podejrzeń, by zmarł z innych przyczyn niż naturalne.
Przed tygodniem rzecznik powiedział PAP, że prokuratura podjęła śledztwo w sprawie śmierci Nowaczyka. Dopytywany, czy w tej sprawie działania zostały podjęte z własnej inicjatywy przez prokuraturę, czy wpłynęło w tej sprawie czyjeś zawiadomienie, odpowiedział, że są to działania podjęte samodzielnie przez prokuraturę po uzyskaniu informacji w tej sprawie.
„Król reprywatyzacji”
Mecenas Robert Nowaczyk był jedną z dziewięciu osób, wobec których jesienią 2018 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia obejmujący wątki 15 reprywatyzowanych nieruchomości.
W lutym 2017 r. Nowaczyk został aresztowany, wyszedł z aresztu w sierpniu 2018 r. Według śledczych m.in. w zamian za wydanie w 2012 r. decyzji reprywatyzacyjnej w sprawie nieruchomości przy ul. Chmielnej 70, Jakub R. miał przyjąć od adwokata wartą 2,5 mln zł korzyść majątkową w postaci udziału w nieruchomości w Kościelisku. Nowaczyk usłyszał zarzut wręczenia korzyści majątkowej, a ponadto zarzucono mu też oszustwo i podrobienie pełnomocnictwa.
Nowaczyk był pełnomocnikiem lub wprost beneficjentem w sprawach dotyczących m.in. reprywatyzacji przy ul. Poznańskiej 14, ul. Marszałkowskiej 43, ul. Mokotowskiej 63 i Chmielnej 70. Uczestniczył także w 46 procesach zwrotu nieruchomości w naturze. W latach 2010-15 m.st. Warszawa wypłaciło ponad 119 mln zł odszkodowań klientom mecenasa, w tym ok. 70 mln zł na rzecz osób jemu najbliższych.
Portal wPolityce.pl ujawnił m.in. wyjaśnienia składane przed sądem przez mec. Roberta N., króla warszawskiej reprywatyzacji, który ujawnił szczegóły całego procederu. Opisał wówczas w sądzie, jak przygotowywał milionowe łapówki dla matki Jakuba R., które miały pomóc w „załatwianiu” kwestii reprywatyzacyjnych w Biurze Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza, w czasie, gdy prezydentem Warszawy była Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Tygodnik „Sieci” ujawnił w 2018 roku (artykuł został nagrodzony przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2019 roku) wyjaśnienia Roberta Nowaczyka w sprawie łapówkarskiej działalności urzędników, prawników i biznesmenów.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/655490-sekcja-zwlok-nowaczyka-nie-wykazala-mechanicznych-obrazen