Znany dziennikarz Tomasz L. dziś o godz. 10 stawił się w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Mokotów. Usłyszał zarzut reklamowania napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi - poinformował „Super Express”.
Z zawiadomieniem o przestępstwie wystąpiła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
— zaznaczyła cytowana przez „SE” rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Czego dotyczy zarzut?
Czego dokładnie dotyczy zarzut? Chodzi o okres, gdy Tomasz L. był redaktorem naczelnym „Newsweeka”.
Zarzut dotyczy reklamy wódek, brandy, whisky i likierów, zamieszczonej w dodatku do tygodnika „Newsweek”. Reklama zawierała znak graficzny producenta, nazwę marki, ceny produktów, a także odnośniki do stron internetowych, za pośrednictwem których można było kupić alkohol
— wyjaśniła prokurator Skrzyniarz.
Tomasz L. przez około półtorej godziny składał wyjaśnienia.
Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jak również złożył wyjaśnienia, które objęte są tajemnicą postępowania
— przekazała prokurator.
Dziennikarzowi grozi grzywna w wysokości do 10 tys. zł. Tomasz L. odmówił „SE” komentarza w sprawie.
tkwl/se.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/642597-tomasz-l-uslyszal-zarzut-nie-przyznal-sie-do-winy