Portal wPolityce.pl ustalił, że Sylwester Latkowski nie stawia się na przesłuchaniach w Prokuraturze Regionalnej w Łodzi, która prowadzi śledztwo ws. słynnego filmu dokumentalnego „Nic się nie stało” dotyczącego afery z „Zatoką Sztuki”. Reżyser odpiera zarzuty i przekonuje, że prokurator prowadzący tę sprawę nie powinien się nią zajmować.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Zawrzało w sieci po filmie Latkowskiego! Oceny są podzielone: „Liczę, że pokaże więcej dowodów”; „Ten film to potężne oskarżenie
Śledztwo zostało wszczęte 25 sierpnia 2020 roku w Prokuraturze Regionalnej w Łodzi. Z filmem zapoznała się grupa śledczych z Prokuratury Krajowej.
To przesłuchanie jest konieczne, by odpowiednio ukierunkować śledztwo. Sylwestra Latkowskiego wzywano sześciokrotnie
– mówi nam osoba znająca kulisy sprawy.
Osobiście kontaktował się z nim prokurator prowadzący. Reżyser nie pojawił się w umówionym miejscu i czasie
– dodaje.
Latkowski odpowiada
Skontaktowaliśmy się z Sylwestrem Latkowskim i spytaliśmy go o sprawę w Łodzi. Reżyser nie krył rozczarowania kontaktami z prokuraturą.
To przykład działania prokuratury, by niby prowadzić sprawę, a tak naprawdę jej nie rozwikłać. Prokurator chce bazować na źródłach dziennikarskich. Zapomina o tajemnicy dziennikarskiej. Nie chce dotykać niewygodnych wątków. Zza biurka i rękoma dziennikarzy tej sprawy nigdy się nie zakończy. Kolejny przykład, jak prowadzi się w Polsce sprawy pedofilii wśród elit. Czasy się zmieniają, ale celebryci i ludzie w organach ścigania nadal mają być bezkarni. To fikcja, a nie śledztwo
– stwierdził Sylwester.
Miejmy nadzieję, że sprawa konfliktu między Sylwestrem Latkowskim i prokuraturą zostanie wyjaśniona. Szokujące fakty ujawnione przez Sylwestra Latkowskiego znalazły się w zainteresowaniu śledczych. Ci jednak mają swoje procedury, które także należy uszanować i zrozumieć. Oby finał tej sprawy był pozytywny, szczególnie, że w Prokuraturze Krajowej jest ona traktowana bardzo poważnie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/536941-latkowski-nie-stawia-sie-w-prokuraturze-dlaczego