Sąd Rejonowy w Myśliborzu nie zdecydował o tymczasowym areszcie Roberta B., który przedwczoraj brutalnie pobił księdza w trakcie zadymy zorganizowanej przez bojówki strajku kobiet. Decyzja szokuje tym bardziej, że agresywny napastnik był w trakcie swojego wybryku zarażony koronawirusem i miał mieć tego pełną świadomość.Robert B., to wielokrotnie karany przestępca, doskonale znany organom ścigania. Lokalny gangster stawnowił więc „pięść” aborcyjnych ekscesów w Myśliborzu.
Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że napastnik nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Wiemy też, że już na tydzień przed pobiciem duchownego miał przechodzić objawy koronawirusa. Dlaczego sąd nie zastosował aresztu? W Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu nie udało nam się uzyskać tej informacji. Z kolei w Sądzie Okręgowym w Poznaniu przekazano nam, że uzasadnienie będzie znane dopiero w poniedziałek. Wiemy, że pozytywną decyzję dla Roberta B. podjęła sędzia Alicja Karpus - Rutkowska, z której oświadczenia wynika, że jest ona członkiem skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”.
Potwierdzam, że sąd nie zastosował tymczasowego aresztu, ale zastosował środki wolnościowe w postaci dozoru policyjnego
– powiedziała portalowi wPolityce.pl prokurator Ewa Obarek, z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Brutalna napaść
Wczoraj, jako pierwsi informowaliśmy o wszczęciu śledztwa ws. napaści na księdza. Z informacji przekazanej naszej redakcji przez prokurator Ewę Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie wynika, że w nielegalnej demonstracji uczestniczyło ok. 150 osób. Napastnik uderzył najpierw księdza w twarz i brzuch, używał wobec niego słów wulgarnych. Ksiądz ukrył się w budynku stacji, ale gdy napastnik dowiedział, że zaatakował duchownego, wbiegł do pomieszczenia i tam dodatkowo uderzał swoją ofiarę w twarz i w głowę. Śledczy ustalili już, że to nie ksiądz spowodował bijatykę, ale napastnik.
Prokurator przedstawił w dniu 29.10.2020 roku ww. mężczyźnie zarzuty za czyny opisane powyżej, a nadto w związku z tym, iż zatrzymany mężczyzna uczestnicząc w demonstracji wiedział, że jest dotknięty chorobą zakaźną wywołaną koronawirusem Sars-CoV-2, usłyszał on również zarzut bezpośredniego narażenia na zarażenie wielu osób, tj. o czyn z art. 161 § 3 kk.Mężczyzna był dotychczas kilkukrotnie karany sądownie
– informowała dziś Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Znany i niebezpieczny bandyta
Robert B., to doskonale znany organom ścigania lokalny bandyta. Zatrzymywał go pododdział antyterrorystyczny, gdyż występowało podejrzenie, że może posiadać broń palną. Dokonywał rozbojów, kradł i dokonywał przestępstwa paserstwa akcyzowego. Zna go cały Myślibórz, gdzie jest lokalnym bandytą, który ma „trząść” całym miastem. Czy takich obrońców ma w całej Polsce „strajk kobiet”? To są te „zrozpaczone kobiety”, które walczą o swoje prawa? WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/524405-skandal-nie-ma-aresztu-dla-hejtera-ktory-pobil-ksiedza