Rafał Trzaskowski i niektóre jego nieudane „inwestycje” wciąż pod lupą śledczych. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ prowadzi czynności sprawdzające dotyczące zawiadomienia ws. utworzenia, a następnie rozbiórki wyposażenia plaży na stołecznej Białołęce.
Prok. Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga wyjaśnił PAP, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ prowadzi czynności sprawdzające. Jeszcze nie podjęła decyzji ani o wszczęciu postępowania w związku z zawiadomieniem złożonym przez posła Pawła Lisieckiego i radnego Warszawy Wiktora Klimiuka, ani o odmowie wszczęcia.
Zmarnowano 100 tys. złotych?
Pod koniec lutego Lisiecki i Klimiuk (PiS) złożyli zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ ws. utworzenia, a następnie rozbiórki wyposażenia plaży na stołecznej Białołęce. Ich zdaniem, w czasie realizacji inwestycji utworzenia plaży i zamontowania na niej urządzeń małej architektury, a następnie podczas ich rozbiórki, mogło dojść do przestępstwa niegospodarności środkami publicznymi w kwocie ponad 102 tys. zł.
Projekt plaży nad Wisłą na Białołęce został wyłoniony w 2017 r. w ramach budżetu partycypacyjnego. Na jego realizację przeznaczono 100 tys. zł. Budowę zlecono spółce miejskiej Zarząd Zieleni m. st. Warszawa. Ta wykonała zadanie w grudniu 2019 r. Jednak już w połowie lutego urządzenia małej architektury (m.in. stół z ławkami, piaskownica w kształcie łodzi, szałasy, stoliki do gier), które na niej ustawiono zostały zdemontowane.
Rozebrali do konserwacji?
Oficjalnym powodem była ich konserwacja. W ocenie Klimiuka, podczas realizacji białołęckiej plaży mogło dojść do niegospodarności na większą skalę. Samo utworzenie plaży i budowa urządzeń małej architektury miało kosztować 102 tys. zł.
Zarząd zieleni miejskiej twierdzi, że rozbiórki dokonano bezkosztowo. Trudno w to jednak uwierzyć. 30
– mówił w lutym w rozmowie z PAP radny.
PAP,WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/494257-prokuratura-bada-sprawe-slynnej-plazy-na-bialolece