Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w środę w Warszawie i okolicach miasta dwie osoby podejrzewane o udział w korupcji przy dostawach dla PIT-Radwar
— dowiedziała się PAP w źródłach zbliżonych do sprawy.
Wcześniej w tym śledztwie zatrzymano sześć osób.
Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA potwierdził zatrzymania. Podał, że mężczyźni byli związani z jednym z głównych kooperantów PIT-Radwar, wchodzącej w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Firma, w której pracowali zajmowała się usługami cięcia wodą - wyjaśnił.
Według CBA udzielili oni osobie zatrudnionej w spółce zbrojeniowej korzyści majątkowej oraz obiecali jej taką korzyść w zamian za działania noszące znamiona czynu nieuczciwej konkurencji, mogącego wyrządzić realną szkodę w jej mieniu.
Kaczorek powiedział PAP, że zatrzymania dokonane przez agentów gdańskiej delegatury Biura dotyczą też wątku dotyczącego nieuzasadnione przekazywania zleceń jednej z firm zewnętrznych. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło w tym przypadku do przestępstwa niegospodarności i szkody majątkowej na kwotę ok. pół miliona złotych na szkodę PIT-Radwar.
Kaczorek podał, że dwaj zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która nadzoruje śledztwo CBA w tej sprawie. Tam mają usłyszeć zarzuty o charakterze korupcyjnym.
Wcześniej w tym śledztwie CBA zatrzymało sześć osób, którym postawiono zarzuty korupcyjne przy zakupach maszyn, urządzeń i części do nich realizowanych przez osoby zatrudnione w dziale logistyki spółki zbrojeniowej.
W wyniku akcji specjalnej Biura w połowie roku na gorącym uczynku zatrzymano dwie osoby ze spółki, po przyjęciu gotówki stanowiącej nielegalną prowizję za zakupy części. Później zatrzymano jeszcze cztery inne osoby, które również usłyszały zarzuty korupcyjne.
Kaczorek podkreślił, że CBA i prokuratura przypominają przedsiębiorcom, którzy dali się uwikłać w ten proceder i wręczyli korzyść majątkową, że mogą to zgłosić do organów ścigania unikając grożącej im kary.
Przy wcześniejszych zatrzymaniach prezes PIT-Radwar deklarował, że firma współpracuje w tej sprawie z CBA i prokuraturą, a spółka jest w tej sprawie stroną pokrzywdzoną.
Sprawę agenci CBA rozpoczęli we współpracy z Żandarmerią Wojskową.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało łódzką inspektor pracy
— dowiedziała się PAP.
Zarzuca jej, że w zamian za to, że nie wystawiała mandatów za nieprawidłowości w firmach budowlanych, przyjmowała od nich nieodpłatne usługi w wykańczaniu własnego domu.
Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził, że zatrzymano inspektor Państwowej Inspekcji Pracy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi.
Informacje o korupcyjnym procederze przyjmowania robót budowlanych w zamian za przychylność i niekarnie mandatami uzyskali funkcjonariusze łódzkiej delegatury Biura
— powiedział PAP Kaczorek.
Śledczy ustalili, że łapówkami nie były pieniądze; ponieważ inspektor wykańczała swój dom, zmuszała kontrolowane firmy, aby pracowały przy nim nieodpłatnie.
Wartość takich usług budowlanych - łapówek - wahała się od kilkuset przy drobnych pracach do kilku tysięcy złotych przy większych robotach
— zaznaczył.
Jak dodał, agenci potwierdzili kilka takich przypadków w latach 2016-17.
W jednym przypadku remont był prowadzony także w mieszkaniu osoby z jej rodziny
— ujawnił Kaczorek.
Zaznaczył, że skala procederu była znacznie większa, jak wynika ze zgromadzonych już materiałów.
Do zatrzymania doszło w środę w Okręgowym Inspektoracie Pracy. Agenci przeszukali biuro inspektor, zabezpieczyli komputery, rejestry i dokumenty. Działania prowadzone są również w jej domu - dodał.
Wszystkie materiały ze śledztwa CBA po zakończeniu czynności trafią do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która zdecyduje o przedstawieniu zarzutów - wyjaśnił Kaczorek. Według śledczych sprawa jest rozwojowa.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/369399-kolejna-akcja-cba-w-warszawie-i-w-lodzi-zatrzymano-podejrzanych-o-korupcje