Seryjny morderca Leszek Pękalski, który w grudniu tego roku może wyjść na wolność, trafi na dodatkową obserwację psychiatryczną do szpitala - zdecydował we wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku, akceptując wniosek biegłych w tej sprawie, sporządzających opinię nt. „wampira z Bytowa”.
Sąd Okręgowy w Gdańsku postanowił zarządzić obserwację psychiatryczną Leszka P. w zakładzie psychiatrycznym celem wydania opinii przez dwóch biegłych psychiatrów, psychologa, seksuologa oraz psychologa seksuologa na okoliczność ustalenia, czy występują u niego zaburzenia psychiczne oraz czy konieczne jest zastosowanie nadzoru prewencyjnego albo umieszczenie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym
— poinformował PAP rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki.
Postanowienie sądu jest nieprawomocne, obrona może się od niego odwołać.
Ponadto sąd określił miejsce obserwacji w Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie oraz czas jej trwania do trzech tygodni.
Sąd zobowiązał również biegłych do złożenia opinii w terminie 30 dni od dnia zakończenia obserwacji
— dodał Terlecki.
Wyjaśnił, że o zgodę na przeprowadzenie obserwacji mężczyzny w warunkach szpitalnych wystąpił do sądu w ubiegłym tygodniu pięcioosobowy zespół biegłych sądowych. W swoich wniosku specjaliści wyjaśnili, że pozwoli to im na sformułowanie ostatecznej opinii, czy Pękalski nadal jest groźny dla otoczenia i czy niezbędne jest zastosowanie wobec niego stałej izolacji.
Pękalski odbywa karę w Areszcie Śledczym w Starogardzie Gdańskim (Pomorskie), w której to placówce funkcjonuje program terapeutyczny dla osób z zaburzeniami psychicznymi i upośledzonych umysłowo - sprawców przestępstw popełnionych w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych. Kara mężczyzny kończy się 11 grudnia 2017 r.
Pod koniec ub. roku kierownictwo aresztu wystąpiło do Sądu Okręgowego w Gdańsku z wnioskiem o uznanie Pękalskiego - w myśl tzw. ustawy o bestiach - za „osobę stwarzającą zagrożenie i podjęcie odpowiednich działań”. Wniosek nie wskazuje, o jakie dokładnie działania chodzi - ta decyzja pozostaje w gestii sądu, ale ustawa przewiduje m.in. skierowanie danej osoby na terapię odbywaną na wolności czy osadzenie w zamkniętym ośrodku w Gostyninie.
Dwuosobowy zespół biegłych, który przygotował dla aresztu opinię o Pękalskim, badał mężczyznę m.in. pod kątem postępów w resocjalizacji. Stwierdzono w niej, że skazany nadal jest niebezpieczną osobą i nie powinien pozostawać na wolności.
Na 30 marca Sąd Okręgowy w Gdańsku wyznaczył rozprawę, podczas której ma rozpatrzyć wniosek szefostwa starogardzkiego aresztu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Seryjny morderca Leszek Pękalski, który w grudniu tego roku może wyjść na wolność, trafi na dodatkową obserwację psychiatryczną do szpitala - zdecydował we wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku, akceptując wniosek biegłych w tej sprawie, sporządzających opinię nt. „wampira z Bytowa”.
Sąd Okręgowy w Gdańsku postanowił zarządzić obserwację psychiatryczną Leszka P. w zakładzie psychiatrycznym celem wydania opinii przez dwóch biegłych psychiatrów, psychologa, seksuologa oraz psychologa seksuologa na okoliczność ustalenia, czy występują u niego zaburzenia psychiczne oraz czy konieczne jest zastosowanie nadzoru prewencyjnego albo umieszczenie w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym
— poinformował PAP rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki.
Postanowienie sądu jest nieprawomocne, obrona może się od niego odwołać.
Ponadto sąd określił miejsce obserwacji w Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie oraz czas jej trwania do trzech tygodni.
Sąd zobowiązał również biegłych do złożenia opinii w terminie 30 dni od dnia zakończenia obserwacji
— dodał Terlecki.
Wyjaśnił, że o zgodę na przeprowadzenie obserwacji mężczyzny w warunkach szpitalnych wystąpił do sądu w ubiegłym tygodniu pięcioosobowy zespół biegłych sądowych. W swoich wniosku specjaliści wyjaśnili, że pozwoli to im na sformułowanie ostatecznej opinii, czy Pękalski nadal jest groźny dla otoczenia i czy niezbędne jest zastosowanie wobec niego stałej izolacji.
Pękalski odbywa karę w Areszcie Śledczym w Starogardzie Gdańskim (Pomorskie), w której to placówce funkcjonuje program terapeutyczny dla osób z zaburzeniami psychicznymi i upośledzonych umysłowo - sprawców przestępstw popełnionych w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych. Kara mężczyzny kończy się 11 grudnia 2017 r.
Pod koniec ub. roku kierownictwo aresztu wystąpiło do Sądu Okręgowego w Gdańsku z wnioskiem o uznanie Pękalskiego - w myśl tzw. ustawy o bestiach - za „osobę stwarzającą zagrożenie i podjęcie odpowiednich działań”. Wniosek nie wskazuje, o jakie dokładnie działania chodzi - ta decyzja pozostaje w gestii sądu, ale ustawa przewiduje m.in. skierowanie danej osoby na terapię odbywaną na wolności czy osadzenie w zamkniętym ośrodku w Gostyninie.
Dwuosobowy zespół biegłych, który przygotował dla aresztu opinię o Pękalskim, badał mężczyznę m.in. pod kątem postępów w resocjalizacji. Stwierdzono w niej, że skazany nadal jest niebezpieczną osobą i nie powinien pozostawać na wolności.
Na 30 marca Sąd Okręgowy w Gdańsku wyznaczył rozprawę, podczas której ma rozpatrzyć wniosek szefostwa starogardzkiego aresztu.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/328455-wampir-z-bytowa-bedzie-zbadany-przez-bieglych-w-szpitalu-obserwacja-ma-trwac-do-3-tygodni?strona=1