W grudniu 1996 r. Sąd Wojewódzki w Słupsku uznał Pękalskiego za winnego tylko jednego zabójstwa i zgwałcenia - 17-letniej Sylwii D. spod Słupska i orzekł karę 25 lat więzienia. Od pozostałych zarzutów uniewinniono go. Sąd podkreślił słabość aktu oskarżenia i uznał, że Pękalskiemu podpowiadano wiele szczegółów dotyczących zbrodni.
Dochodzenie prowadzono tendencyjnie, dopasowując dowody do treści wyjaśnień oskarżonego. Zapewne wielu spraw objętych aktem oskarżenia już nigdy nie uda się wyjaśnić
— konkludował sąd.
Biegli psychiatrzy, którzy badali Pękalskiego w latach 90., w liczącej ponad 300 stron opinii, wskazali m.in., że popełniał zbrodnie w celu zaspokojenia potrzeb seksualnych, przy znacznym ograniczeniu rozumienia dokonywanych czynów.
Od wyroku odwołał się zarówno prokurator - który żądał dla Pękalskiego dożywocia - jak i obrona - która wnosiła o uniewinnienie. W marcu 1998 r. gdański Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok w mocy. Obie strony procesu wniosły kasację do Sądu Najwyższego. Ostatecznie prokuratura kasację wycofała, a tą wniesioną przez obronę SN odrzucił jako „oczywiście bezzasadną” i utrzymał karę 25 lat więzienia za zabójstwo 17-latki.
We wrześniu ub.r. Prokuratura Regionalna w Gdańsku we współpracy z Zespołem Przestępstw Niewykrytych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku (tzw. Archiwum X) przystąpiła do powtórnej analizy akt sprawy Pękalskiego oraz umorzonych śledztw dotyczących zabójstw dokonanych w latach 80. i na początku lat 90. ub. wieku. Wykorzystując współczesne techniki kryminalistyczne śledczy i policjanci chcą sprawdzić, czy Pękalski nie miał związku z tymi czynami.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W grudniu 1996 r. Sąd Wojewódzki w Słupsku uznał Pękalskiego za winnego tylko jednego zabójstwa i zgwałcenia - 17-letniej Sylwii D. spod Słupska i orzekł karę 25 lat więzienia. Od pozostałych zarzutów uniewinniono go. Sąd podkreślił słabość aktu oskarżenia i uznał, że Pękalskiemu podpowiadano wiele szczegółów dotyczących zbrodni.
Dochodzenie prowadzono tendencyjnie, dopasowując dowody do treści wyjaśnień oskarżonego. Zapewne wielu spraw objętych aktem oskarżenia już nigdy nie uda się wyjaśnić
— konkludował sąd.
Biegli psychiatrzy, którzy badali Pękalskiego w latach 90., w liczącej ponad 300 stron opinii, wskazali m.in., że popełniał zbrodnie w celu zaspokojenia potrzeb seksualnych, przy znacznym ograniczeniu rozumienia dokonywanych czynów.
Od wyroku odwołał się zarówno prokurator - który żądał dla Pękalskiego dożywocia - jak i obrona - która wnosiła o uniewinnienie. W marcu 1998 r. gdański Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok w mocy. Obie strony procesu wniosły kasację do Sądu Najwyższego. Ostatecznie prokuratura kasację wycofała, a tą wniesioną przez obronę SN odrzucił jako „oczywiście bezzasadną” i utrzymał karę 25 lat więzienia za zabójstwo 17-latki.
We wrześniu ub.r. Prokuratura Regionalna w Gdańsku we współpracy z Zespołem Przestępstw Niewykrytych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku (tzw. Archiwum X) przystąpiła do powtórnej analizy akt sprawy Pękalskiego oraz umorzonych śledztw dotyczących zabójstw dokonanych w latach 80. i na początku lat 90. ub. wieku. Wykorzystując współczesne techniki kryminalistyczne śledczy i policjanci chcą sprawdzić, czy Pękalski nie miał związku z tymi czynami.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/327581-czy-wampira-z-bytowa-obejmie-ustawa-o-bestiach-sad-zajmie-sie-sprawa-seryjnego-mordercy-i-gwalciciela?strona=2