Piotr Ś. usłyszał zarzuty, które są następstwem jego skandalicznego zachowania na meczu charytatywnym w Dębicy – informuje „Super Express”. Były piłkarz reprezentacji Polski szalał na boisku nokautując zawodników przeciwnej drużyny. Próbował go powstrzymać Marcin Mroczek z „M jak miłość”.

Do zdarzenia doszło w styczniu podczas spotkania Reprezentacji Aktorów Polskich z drużyną Poloneza Wiedeń. „Świr” rzucił się na kierownika Austriaków, a zanim zdołano go uspokoić, uderzył jeszcze kilku innych uczestników meczu. Teraz odpowie za spowodowanie lekkich obrażeń ciała oraz czyn o charakterze chuligańskim.

Twierdził, że uderzył tego człowieka z otwartej ręki, nazwał to uderzeniu hukowym. Utrzymuje, że działał w obronie porządku publicznego, chciał jedynie go uspokoić. Dysponujemy jednak nagraniem, z którego wynika zupełnie inny przebieg zdarzenia

– powiedział w rozmowie z PS dębicki prokurator Jacek Żak.

Możliwe, że jeszcze w tym miesiącu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Ś. trafi do sądu.

bzm/se.pl