Kajetan P. próbował dwukrotnie ugryźć policjantów konwojujących go wojskową CASĄ z Malty do Polski. 27-latka podejrzanego o brutalny mord w Warszawie konwojowało trzech funkcjonariuszy
—informuje rmf24.pl.
Do szarpaniny między Kajetanem P. a eskortującymi go funkcjonariuszami doszło w czasie podchodzenia do lądowania. Gdy policjanci zapinali mu specjalny pas jednego z nich ugryzł w rękę, później w czasie zapinania kajdanek na nogach innego ugryzł w ucho. Kajetan P. był agresywny.
Przypomnijmy. 17 lutego Kajetana P. zatrzymano w stolicy Malty La Valletcie. Dzień później maltański sąd wydał zgodę na jego ekstradycję. Polska policja przewiozła go pod specjalna eskortą do Polski.
Na przesłuchanie do prokuratury przyjechał w kasku, konwojowało go kilkunastu uzbrojonych po zęby antyterrorystów, a w więzieniu siedzi sam, pod stałą obserwacją strażników i całodobowego monitoringu
—opisuje „Super Express”.
Dyrektor aresztu śledczego uznał osadzonego Kajetana P. za niebezpiecznego
—mówił Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Na przesłuchanie do prokuratury Kajetana P. przywieziono w specjalnym kasku.
Specjalny kask stosowany jest po to, by konwojowany się sam nie okaleczył, np. uderzając głową w ścianę. Policjanci, którzy go doprowadzali do prokuratury, uznali najwyraźniej, że istnieje takie zagrożenie
—wyjaśniał mł. insp. Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji.
Kask miał także ochraniać innych, by Kajetan P tym razem nikogo nie pogryzł ani nie zaatakował.
ZOBACZ TEŻ:
Kajetan P. usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do winy
ann/rmf24.pl/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/283526-pilnowany-jak-najgrozniejszy-przestepca-kajetan-p-rzucil-sie-na-policjantow-konwojujacych-go-z-malty-do-polski