Każdy chciałby sprawiedliwości w stylu: oko za oko - tłumaczy amerykański sędzia, który pozwolił ofierze odpłacić agresorowi pięknym za nadobne.

Na ławie oskarżonych zasiadła 21-letnia Diamond Gaston, która w barze szybkiej obsługi w Peinesville w amerykańskim stanie Ohio zaatakowała gazem pieprzowym jednego z pracowników. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.

Odczytujący wyrok sędzia Michael Cicconeti dał oskarżonej kobiecie wybór - 30 dni więzienia lub opryskanie gazem pieprzowym przez poszkodowanego. 21-latka wybrała to drugie, a wyrok został wykonany natychmiast. Do ukarana kobiety użyto jednak roztworu z soli w areozolu, o czym ze względów pedagogicznych nie wiedziała. Dodatkowo, w trosce o jej bezpieczeństwo, sędzia wypróbował wcześniej preparat na sobie.

Sprawdzałem go na sobie trzykrotnie. Nawet prosto w oczy. Chciałem mieć pewność, że to bezpieczne

— opowiada sędzia Cicconeti.

Nietypowy wyrok tłumaczy w następujący sposób:

Jeśli byłeś zaatakowany, na pewno chciałbyś być w sądzie, by móc tej osobie oddać

— twierdzi Cicconeti.

Ciekawe tylko, jakie wnioski na przyszłość z tak wymierzonej kary wyciągnie skazana kobieta…

bzm/wp.pl