Bez efektu kończy się akcja poszukiwania drugiego z nastolatków z Mokobód w powiecie siedleckim. Bracia zaginęli 29 grudnia.
Kolejny dzień pracy nurków w rzece Liwiec nie przyniósł rezultatu.
Od środy (7 grudnia) akcja nie będzie już prowadzona w tak szerokim zakresie
—powiedział Polskiemu Radiu zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach młodszy brygadier Waldemar Rostek.
Wyjaśnił też, że szczegółowo przeszukany został bardzo długi odcinek rzeki Liwiec. Niestety bez efektu, dlatego poszukiwania z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu muszą się zakończyć.
Od 7 grudnia brzegi Liwca patrolować będą strażacy z lokalnej OSP. Ponadto co pewien czas na rzece pojawi się patrol na strażackiej łodzi ratunkowej,
Waldemar Rostek przyznał, że biorąc pod uwagę porę roku, może upłynąć bardzo dużo czasu zanim ewentualnie ciało drugiego z zaginionych braci zostanie odnalezione.
Utonięcie było przyczyną śmierci 15-letniego Marcina z Mokobód. Siedlecka prokuratura przeprowadziła sekcję zwłok, która wykluczyła udział osób trzecich w śmierci 15-latka
—informuje rmf24.pl
Dwaj nastoletni bracia zaginęli 29 grudnia. Według różnych relacji mieli odwiedzić kuzyna lub pójść na ślizgawkę. W piątek, 2 stycznia, z rzeki Liwiec nurek wyłowił ciało starszego z braci, 15-letniego Marcina. Jego dwunastoletniego brata Pawła nie odnaleziono.
ann/IAR/polskieradio.pl/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/228639-wciaz-nie-odnaleziono-drugiego-z-braci-z-mokobod-szerokie-poszukiwania-zostaly-zakonczone