Wciąż nie udało się odnaleźć drugiego nastolatka spod Siedlec. Ratownicy wznowili akcję. W poszukiwaniach pomagają dodatkowe służby oraz psy tropiące.
Do strażaków ze specjalistycznej grupy z Sokołowa Podlaskiego dołączyli ratownicy z Warszawy i Legionowa, którzy dysponują dodatkową łodzią z sonarem
— powiedział oficer prasowy siedleckiej policji, podinspektor Jerzy Długosz.
Na miejscu są też policjanci z psami tropiącymi.
Poszukiwania prowadzone są na rzece Liwiec w pobliżu miejscowości Kapuściaki, czyli miejsca, w którym znaleziono ciało starszego z braci, — 15-letniego Marcina. Prace ratownikom utrudnia lodowata woda oraz silny wiatr, a także konary i połamane gałęzie znajdujące się na dnie rzeki.
Nastoletni bracia 12- i 15-latek zaginęli w poniedziałek. Od początku podejrzewano, że chłopcy mogli utonąć — powiedzieli rodzicom, że idą się poślizgać.
Początkowo poszukiwania na rzece nie przyniosły efektu. Na prośbę rodziców akcję wznowiono. W piątek znaleziono ciało 15-latka.
lap/IAR/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/228293-mokobody-ratownicy-wciaz-poszukuja-drugiego-chlopca