Szczyt wyrachowania! Babcia i matka wyłudziły ponad 2,5 mln zł "Dla chorego Piotrusia"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Pod pozorem zbierania pieniędzy na leczenie chorego wnuka, matka i córka oszukały 68 osób oraz jedną fundację. Wyłudziły ponad 2,5 mln zł „Dla chorego Piotrusia”. Wnuczek jest zdrowy.

Wyrachowane kobiety żerowały na naiwności ludzi o dobrych sercach, których wzruszyła historia o ciężkiej chorobie i operacji ratującej zycie. Krystyna P. i Monika P. oszukały 68 osób i Fundację Bursztynowe Oko. Ich przestępczy proceder trwał dwa lata. Kobiety dzwoniły do różnych osób i instytucji. Opowiadały historię o dramatycznym stanie zdrowia 22-letniego mężczyzny oraz potrzebie finansowego wsparcia jego leczenia. Piotr G. wraz z matką miał przebywać w klinice na terenie USA. Tam miała być przeprowadzona skomplikowana operacja.

Osoby poruszone dramatycznym apelem, przekazywały pieniądze w formie pożyczki, bądź darowizny

—mówiła w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim prok. Grażyna Wawryniuk z prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Ludzie pomagali bardzo chętnie, przekazując kobietom pokaźne sumy. Oszukane osoby pochodzą z całego Pomorza.

Te pieniądze Piotr G. przeznaczał na swoje, niezwiązane z leczeniem, wydatki. Żyły z nich także obie kobiety, z których jedna utrzymywała się emerytury, a druga nigdzie nie pracowała. Sam Piotr G. nie przebywał w tym czasie na terenie Stanów Zjednoczonych, nie był również poddawany żadnym zabiegom leczniczym, gdyż od 2010 roku nie wymagał leczenia

—tłumaczyła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rodzina z wyłudzonych pieniędzy korzystała bez skrupułów żyła ponad stan.

Wiadomo, że Piotr G. spędził sylwester 2012 roku w… wynajętej (wraz z ochroną) limuzynie, którą przejechał z Krakowa go Gdańska, po drodze zahaczając o kasyno. Po zatrzymaniu obu kobiet nie udało się zabezpieczyć ani żadnych pieniędzy, ani też żadnego majątku, a nikt z poszkodowanych nie odzyskał swoich wpłat

—informuje portal trojmiasto.pl’ ‘

Kobiety przebywają w areszcie, nie przyznały się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Grozi im do 15 lat więzienia. Piotra G. na razie nie udało się schwytać, jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania.

ann/dziennikbaltycki.pl/trojmiasto.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych