Jechał po ludziach na "Monciaku". Według biegłych jest niepoczytalny!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Sprawca wypadku na sopockim deptaku, w którym ranne zostały 23 osoby, może uniknąć odsiadki.

32-letni Michał L. z Redy został przebadany przez biegłych psychiatrów w areszcie, do którego trafił na trzy miesiące.

Był całkowicie niepoczytalny

— poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Przypomnijmy, że do rajdu po „Monciaku” doszło 19 lipca. Michał L. jadąc hondą po deptaku i molo, potrącił 23 osoby. Zatrzymał się dopiero rozbijając samochód na drzewie. Gdyby nie akcja policji, turyści dokonaliby na nim samosądu.

Badania psychiatryczne z pewnością spowodują, że postawiony przez prokuraturę zarzut umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, zostanie zmieniony i mężczyźnie nie będzie groziło 10 lat więzienia.

Po ubiegłotygodniowych badaniach biegli psychiatrzy stwierdzili, że w chwili popełnienia zarzucanego czynu Michał L. miał całkowicie zniesioną zdolność rozumienia znaczenia tego, co zrobił

— powiedziała w TVN24 Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej Prokuratury Okręgowej.

Taka osoba nie odpowiada karnie, w tym wypadku powodem zniesienia poczytalności była choroba psychiczna

— dodała Wawryniuk.

Wiadomo, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Prokuratura sprawdza jeszcze, czy Michał L. 19 lipca był pod wpływem leków psychotropowych.

Wiadomo, że w czasie zatrzymania był trzeźwy i nie stwierdzono w jego organizmie obecności narkotyków.

MG/tvn24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych