Sadownik spod Grójca więził kobietę z Afryki Północnej. Zabrał jej dokumenty, zastraszał, zmuszał do ciężkiej pracy i wykorzystywał seksualnie. Oprawca jest na wolności!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.nadwislanski.strazgraniczna.pl
Fot.nadwislanski.strazgraniczna.pl

Był potentatem w branży warzywne, niczego mu nie brakowało. A jednak sadownik spod Grójca chciał więcej. Zbyt wiele… Potwór więził młodą kobietę z Afryki Północnej. Zabrał jej dokumenty, zastraszał, zmuszał do prac domowych, a także wykorzystywał seksualnie!

Funkcjonariusze Wydziału Operacyjno – Śledczego Straży Granicznej zatrzymali 54-letniego sadownika. Przetrzymywał on na terenie swojej posiadłości młodą kobietę pochodzącą z jednego z państw Afryki Północnej. Kobieta przyjechała do Polski, aby pracować w firmie mężczyzny jako tłumaczka. Jednak finał jej podróży okazał się zupełnie inny. Zamiast do biura, kobieta trafiła do posiadłości sadownika, gdzie wbrew własnej woli była więziona, zastraszana i zmuszana do prac porządkowych oraz wykorzystywana seksualnie. Cudzoziemce zabrano również paszport i dokumenty, uniemożliwiając jej w ten sposób ucieczkę i powrót do kraju pochodzenia. Na trop przestępstwa udało się wpaść organom ścigania, dzięki determinacji kobiety, która zdołała uciec z domu oprawcy i opowiedzieć o wszystkim funkcjonariuszom Straży Granicznej. Z ustaleń śledczych wynika, że sadownik traktował ją jak niewolnicę!

Prokuratura Okręgowa postawiła już sadownikowi zarzuty. Za przestępstwa, których dopuścił się zatrzymany grozi kara co najmniej 3 lat pozbawienia wolności. Po wpłaceniu kaucji w wysokości 50 tys. złotych, mężczyzna został zwolniony.

Objęto go dozorem policyjnym i zakazano opuszczania Polski. Grożą mu trzy lata więzienia. Na wyraźne żądanie prokuratury nie możemy ujawnić inicjałów mężczyzny

— mówi por. Łukasz Zając z referatu prasowego Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Funkcjonariusze z Wydziału Operacyjno-Śledczego Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej wspólnie z prokuraturą analizują materiały i sprawdzają czy więcej osób mogło paść ofiarą tego typu przestępstwa, tym bardziej, że według nich, mężczyzna był już wcześniej zamieszany w sprawę noszącą znamiona handlu ludźmi.

ann/echodnia.eu/nadwislanski.strazgraniczna.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych