Młodziutka, zaledwie 20 - letnia Ellyzabeth Rainey z Colorado Springs, w wyjątkowo okrutny sposób zabiła swoją teściową. Trafi teraz do więzienia na 41 lat.

Zanim doszło do morderstwa kobieta znęcała się nad 59-letnia Deborah Rainey. Synowa oblewała ją wrzątkiem, biła hantlami i wlewała do jej ust i nosa wybielacz. Wreszcie zadała jej śmiertelny cios nożem kuchennym. Po czym ciało teściowej ukryła przed mężem chowające je pod materacem.

Policję wezwali sąsiedzi zaniepokojeni dziwnymi hałasami.

Funkcjonariusze zauważyli w domu zakrwawiony nóż. Wtedy wystraszona kobieta chciała uciec, wcześniej jednak rzuciła swoim małym dzieckiem w policjantów-

informuje dailymail.co.uk.

Kobiety nie rozumiały się i często dochodziło między nimi do sprzeczek. Wiadomo, że morderczyni mieszkała razem z mężem, noworodkiem i teściową. Między małżonkami także często wybuchały awantury. Para miała wkrótce się rozwieść. Synowa opuściła niedawno szpital psychiatryczny, od 10 lat cierpiała na chorobę afektywną dwubiegunową.

ann/dailymail.co.uk