O porwanie, przetrzymywanie i kilkakrotne zgwałcenie 18-latki prokuratura we
Włoszczowie (Świętokrzyskie) oskarżyła 54-letniego sąsiada kobiety - poinformowano w piątek w prokuraturze.
Do zdarzenia doszło w nocy z 6 na 7 września ubiegłego roku w małej miejscowości koło Włoszczowy, w Świętokrzyskiem. Mężczyzna zaatakował przechodzącą wieczorem koło jego posesji dziewczynę, zaczął
ją bić i siłą wciągnął do domu. Drzwi zamknął na klucz.
Jak ustaliła prokuratura w nocy mężczyzna gwałcił dziewczynę, bił i szczuł psami, zniszczył jej rzeczy osobiste. 18-latce dopiero rano udało się z telefonu sprawcy zadzwonić do rodziny i powiedzieć o całym zdarzeniu, a ta powiadomiła policję.
54-latek został zatrzymany, a dziewczyna trafiła na kilka dni do szpitala.
Jak powiedziała zastępca prokuratora rejonowego we Włoszczowie Ilona Sowińska opinie z zakresu DNA potwierdziły, że doszło do gwałtu. Natomiast badania psychiatryczne wykazały, że mężczyzna w momencie dokonywania czynu miał ograniczoną poczytalność.
Mężczyzna nie był wcześniej karany i wśród sąsiadów miał dobrą opinię. Od września przebywa w areszcie; grozi mu do 15 lat więzienia.
MG/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/188997-oskarzony-o-zgwalcenie-i-przetrzymywanie-18-latki