Policja zatrzymała 21-latka, który w Tczewie okradał lokale z kebabem, ale przy tej okazji w jednym z nich… przygotował sobie kolację i degustował sosy. Posiłek ostatecznie skonsumował w toalecie. Właściciele dwóch okradzionych lokali oszacowali straty na łącznie 7 tys. zł. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem.
Tczewscy policjanci 2 grudnia z rana zostali poinformowani o włamaniu do jednego z kebabów. Zgłaszający podał, że złodziej ukradł 5 tys. zł, a także telefon komórkowy. Jak doszło do całej sytuacji? Jak ustaliła policja, 21-latek przed zamknięciem lokalu wszedł do toalety i został tam aż do zamknięcia restauracji. Gdy już lokal był pusty, mężczyzna wyszedł i ukradł pieniądza oraz telefon.
Okazało się jednak, że 21-latek nie opuścił lokalu od razu po kradzieży. Najpierw włączył frytkownicę, przygotował sobie posiłek, próbował też sosów i zabrał napój. Następnie udał się do łazienki, gdzie zjadł przygotowany przez siebie zestaw. Gdy lokal został rano otwarty, mężczyzna po prostu z niego wyszedł. Jednak jeszcze tego samego dnia zatrzymała go policja.
Drugie włamanie
Funkcjonariusze ustalili, że 21-latek włamał się do innego lokalu z kebabem dwa dni wcześniej, gdzie wybił szybę i ukradł pieniądze oraz telefon. Tam straty oszacowano na 1,5 tys. zł.
Ostatecznie 21-latkowi grozi do 10 lat więzienia za dwie kradzieże z włamaniem. Policjanci odzyskali ukradzione telefony, a także część pieniędzy, które teraz trafią do właścicieli.
tkwl/tczew.policja.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/714961-zlodziej-wlamal-sie-do-kebaba-danie-zjadl-w-lazience