„Nam chodzi o to, żeby społeczeństwo zdało sobie sprawę z tego nieprawdopodobnego skandalu, na który nie powinniśmy pozwolić. My wołamy o elementarną sprawiedliwość, przyzwoitość i zasady cywilizacji” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Bronisław Wildstein, pisarz, jednym z autorów „LISTU SIEDMIU”, który został napisany w obronie ks. Michała Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości.
Bronisław Wildstein jest jednym z autorów „LISTU SIEDMIU” napisanego w obronie ks. Michała Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości. List podpisało siedmiu wybitnych twórców i myślicieli. Jak podkreślił współautor, list ma na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej tę bulwersującą sprawę.
Chodzi o zwrócenie uwagi na pewną, niezwykle przerażającą sprawę, wobec której opinia publiczna nie powinna pozostawać obojętna. Niestety przyzwyczajamy się do tego, że w więzieniu pozostają, zupełnie wbrew jakimkolwiek normom i wbrew przyzwoitości, ludzie którym nieudowodniony winy. Zastanówmy się nad tym. To jest podejrzenie o niedopełnienie warunków konkursu zorganizowanego przez ministerstwo sprawiedliwości. Z tego powodu trzy osoby trzymane są w więzieniu już ponad pół roku. Są fatalnie traktowane. Przez pierwsze 60 godzin to zakrawało na tortury. Zgodnie z konwencjami międzynarodowymi to były tortury. Upokarzanie, dręczenie tych więźniów, to były tortury. Jednocześnie przeciwko nim organizowana jest kampania oszczerstw
— powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: LIST SIEDMIU. Wybitni twórcy w obronie ks. Michała Olszewskiego i urzędniczek MS. „Żądamy natychmiastowego zwolnienia z aresztu”
Kampania oszczerstw
Bronisław Wildstein zauważył, że w mediach przychylnych obecnej władzy wobec ks. Olszewskiego i urzędniczek jest prowadzona kampania oszczerstw.
Widzimy to w tzw. telewizji publicznej. Pojawiają się tam wypowiedzi jakichś pseudoartystów, degeneratów, którzy mówią o tym, że ksiądz ukradł jakieś pieniądze, chociaż w żadnym momencie takie podejrzenie się nie pojawia. Chodzi o to, że fundacja ks. Olszewskiego wygrała ten konkurs i zbudowała ten ośrodek pomocy. Oskarżeni są o to, że niezgodnie z pewnymi warunkami konkursu go wygrali. To jest kampania oszczerstw i pomówień wobec nich. Traktowanie ich i ich adwokatów jest okropne. Oni są dyskryminowani. Ich adwokaci nie mają dostępu do czynności procesowych. Na naszych oczach odbywa się rzecz, która jest niedopuszczalna w cywilizowanym państwie
— dodał.
Zdaniem publicysty społeczeństwo powinno przeciwstawić się takim działaniom władzy, które mają charakter polityczny.
Powinniśmy protestować jako społeczeństwo. Ma to przyczyny polityczne. To chęć pogrążenia poprzedniego rządu, a konkretnie byłego ministra sprawiedliwości i wymuszenia na aresztowanych zeznań, które będą wygodne dla obecnej władzy. Nam chodzi o to, żeby społeczeństwo zdało sobie sprawę z tego nieprawdopodobnego skandalu, na który nie powinniśmy pozwolić. My wołamy o elementarną sprawiedliwość, przyzwoitość i zasady cywilizacji
— stwierdził.
Przedłużający się areszt
Bronisław Wildstein podkreślił, że zarzuty wobec ks. Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości nie spełniają przesłanek do zastosowania wobec nich przedłużającego się aresztu śledczego.
O co jest oskarżony ks. Olszewski? O to, że zbudował ośrodek pomocy. Że to on zbudował, a nie ktoś inny. Że to jemu przyznano prawo do tego. Przecież to jest nonsens. Jeżeli w efekcie nie tylko on jest o to oskarżony, ale jest w tej chwili bezprawnie trzymany w więzieniu. Mówię bezprawnie, ponieważ formalnie ma zgody sędziów na to zachowanie. Zdajmy sobie jednak sprawę, że areszt śledczy przed wyrokiem powinno być absolutnie wyjątkową procedurą i tak to jest określone w kodeksie karnym. To jest tylko w wypadku bardzo groźnych przestępców, którzy mogą swoimi działaniami uniemożliwić uczciwy proces. Tu mam do czynienia z karaniem kogoś bez wyroku. Zastanówmy się, dlaczego ten człowiek jest w więzieniu i czy możemy tolerować tego typu praktyki. To oznacza, że można teraz każdego w Polsce aresztować i trzymać w więzieniu. Ten jest skierowany do Polaków, do obywateli państwa. Ciągle przecież żyjemy formalnie w państwie demokratycznym, w państwie prawa
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
dud/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/709382-tylko-u-nas-wildstein-wolamy-o-elementarna-sprawiedliwosc