„Chciałbym Was poinformować, że po 16 latach pracy w Krajowym Zarządzie Gospodarki Wodnej – Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie, nie jestem już pracownikiem tej instytucji. Powodem mojego zwolnienia był jeden, rzekomo mój tweet, który został przedstawiony jako podstawa zarzutów” - przekazał na platformie X Grzegorz Waligóra, kierownik wydziału analiz technicznych w Departamencie Gospodarki Wodno-Ściekowej w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie.
Nie miałem możliwości obrony i do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi na moje przedsądowe wezwanie do przywrócenia do pracy, w którym chciałem załatwić sprawę polubownie, przedstawiając moje stanowisko. Niestety, czasem to sąd pracy i prokuratura muszą zaświadczyć o niewinności. Nie chcę opisywać całej sprawy bardziej szczegółowo, ponieważ pomimo tych wydarzeń, nadal mam szacunek dla urzędu, który reprezentowałem przez tak wiele lat, poświęcając również czas wolny na promowanie tej instytucji i spraw z nią związanych. I proszę Was, by ten wpis nie stał się przyczynkiem do hejtu na Wody Polskie
— zaznaczył były pracownik instytucji.
„Był to ważny rozdział mojego życia”
Był to ważny rozdział mojego życia, nie tylko zawodowego, i mimo wszystko, jestem dumny z tego, co udało mi się osiągnąć, oraz z ludzi, których mogłem poznać
— wskazał Grzegorz Waligóra.
W tym miejscu chciałbym przede wszystkim podziękować i pozdrowić Was, wszystkich moich współpracowników – koleżanki i kolegów, z którymi nie dane mi było pożegnać się osobiście. Dziękuję również pracownikom innych urzędów, naukowcom, samorządowcom, operatorom oraz osobom zawodowo związanym z wodkan, a także entuzjastom ochrony środowiska, z których prac czerpałem inspirację na co dzień i nawet jeśli nasz punkt widzenia czasem się różnił to zawsze udawało się w cywilizowany sposób prowadzić dyskusje
— podkreślił.
Tak, miałem przyjemność i zaszczyt współpracować z Wami, korzystać i dzielić się wiedzą i wspólnie rozwijać sektor wodno-ściekowy oraz, jakby się mogło wydawać, zwykłe urzędowe sprawy. Szczególne podziękowania kieruję też do wszystkich członków i osób, które gościłem podczas prac grupy „Gospodarka Wodno-Ściekowa”, działającej w ramach sieci Partnerstwo Środowisko dla Rozwoju – Enea_MA, której przez kilka lat miałem zaszczyt przewodniczyć
— napisał były pracownik Wód Polskich.
„Spotkamy się ponownie”
Mam nadzieję, że to nie koniec naszej wspólnej historii. Wierzę, że spotkamy się ponownie na szlaku walki o nowoczesne państwo, innowacyjne rozwiązania i zrównoważony rozwój środowiska.
— zaznaczył Grzegorz Waligóra.
Dzięki Wam za te wszystkie lata pełne wyzwań, inspiracji i współpracy. Czy żałuję tego czasu? Po stokroć nie. Mam nadzieję, że to nowe otwarcie przyniesie mi równie satysfakcjonujące możliwości. Potrzebuję jednak trochę czasu na dojście do siebie po całej tej sytuacji
— napisał.
Trzymajcie się zatem i do zobaczenia – kiedyś, gdzieś
— dodał.
Grzegorz Waligóra był kierownikiem wydziału analiz technicznych w Departamencie Gospodarki Wodno-Ściekowej w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Koncern Stellantis zwalnia aż 500 osób z fabryki w Gliwicach! Argumentuje to „bardzo trudną sytuacją na rynku motoryzacyjnym”
nt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/708580-pracownik-wp-powodem-zwolnienia-byl-rzekomo-moj-tweet