Alarm powodziowy w powiecie bielskim zniósł dziś przed południem starosta Andrzej Płonka. Powiedział, że na tym terenie obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. W miejscach dotkniętych przez powódź trwa wypompowywanie wody z zalanych budynków i osuszanie.
Rzecznik starosty Magdalena Fritz poinformowała, że strażacy zakończyli wypompowywanie wody z rozlewiska w rejonie ul. Waryńskiego, Wierzbowej i Wodnej. Miało ono około 40 ha. Pod wodą pozostają jeszcze ogródki działkowe i pola. Będą tam pracowały pompy o niższej mocy.
Strażacy wypompowują wodę z piwnic domów
Strażacy działali w tym rejonie od soboty, w dzień i w nocy.
W części ul. Wierzbowej pompujemy teraz wodę z piwnic domów, ponieważ taka jest kolejność. Najpierw likwidujemy wodę na zewnątrz, potem z budynków. Sił i środków mamy naprawdę wystarczająco, liczę na to, że w najbliższym czasie mieszkańcy będą mogli wrócić do domów i zacząć kolejny etap, czyli sprzątanie
— powiedział komendant bielskiej straży pożarnej bryg. Roman Marekwica.
Kilkudziesięciu mieszkańców opuściło domy
Przypomniał, że w rejonie ul. Wierzbowej, Wodnej i Waryńskiego w Czechowicach-Dziedzicach swoje domy opuściło kilkudziesięciu mieszkańców. Były to najczęściej samoewakuacje, co oznacza, że ludzie znaleźli schronienie u rodziny i znajomych.
Rzecznik starosty Magdalena Fritz poinformowała, że w czwartek rano w powiecie tylko Wisła w Zabrzegu była w strefie stanów wysokich. Poziom wód w Białej, Iłownicy i Wapienicy był poniżej stanów ostrzegawczych.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/706704-starosta-zniosl-alarm-powodziowy-w-powiecie-bielskim