Można powiedzieć, że Nysa jest uratowana od najgorszego. Jeżeli utrzyma się zmniejszony odpływ wody ze zbiornika Nysa, to miejscowość jest bezpieczna – powiedziała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera wojewoda opolska Monika Jurek. Z kolei w pobliżu zalanego w 90 proc. Lewina Brzeskiego była reporterka Telewizji wPolsce24.
W nocy trwała walka o utrzymanie Nysy. We wszystkich trzech miejscach prace związane z umocnieniem wału zostały zakończone. Śmigłowce już nie pracują w tym miejscu. Zrzucanie wielkich worków bardzo pomogło. Doszło do zmniejszono odpływu wody ze zbiornika retencyjnego Nysa do 800 m sześc. na sekundę. Jeżeli ten poziom się utrzyma lub jeszcze zmniejszy, to można się cieszyć bezpieczeństwem Nysy
— powiedziała wojewoda.
W jej ocenie, można powiedzieć, że „Nysa jest uratowana od najgorszego”.
Najtrudniejsza sytuacja w powiecie brzeskim jest w Lewinie Brzeskim na styku wpływu Nysy Kłodzkiej do Odry. Burmistrz Lewina zarządził ewakuację, pracują tam służby, bardzo pomaga wojsko
— podkreśliła Jurek.
Opole uznała za na razie bezpieczne, a sytuację wokół miasta określiła jako opanowaną.
Wojewoda śląski Marek Wójcik podkreślił, że najważniejszym wydarzeniem była nocna akcja na zbiorniku Racibórz-Dolny.
O 23.00 wykryto tam przesiąk hydrauliczny. Pracowało tam 60 strażaków do tego 200 żołnierzy WOT. Pracownicy Wód Polskich, strażacy i WOT zabezpieczyli miejsce zdarzenia, ułożyli dodatkowe big bagi (elastyczne kontenery, worki wykorzystywane m.in. do przechowywania materiałów sypkich-PAP). Wojsko patrolowało całe obwałowanie zbiornika. Nie znaleziono innych miejsc, które mogłyby stanowić zagrożenie. Działania zostały zakończone o godzinie szóstej
— poinformował wojewoda śląski.
Wojewodowie małopolski i lubuski informowali o stabilnej sytuacji w obu regionach. W Krakowie odwołano stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Według starostwa powiatowego stabilizuje się sytuacja powodziowa w Nysie. Wody Polskie zadecydowały o zmniejszeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego z 800 do 600 metrów sześciennych na sekundę. Jednak położony także w województwie opolskim Lewin Brzeski może znajdować się nawet w 90 proc. pod wodą.
W położonych na trasie na Lewin Brzeski Magnuszowicach była reporterka telewizji wPolsce24 Żaklina Skowrońska.
Sytuacja w Nysie ustabilizowana
W poniedziałek okazało się, że woda z Nysy Kłodzkiej rozmyła wał przy ul. Wyspiańskiego w Nysie. W obawie przed zalaniem miasta burmistrz Nysy ogłosił ewakuację dla wszystkich osób mieszkających na zagrożonych terenach. Wcześniej z powodu zalania ewakuowano m.in. komendę straży pożarnej i szpital powiatowy.
Jednocześnie rozpoczęto akcję umocnienia osłabionej konstrukcji wału. Początkowo śmigłowce zrzucały na koronę big bagi z piaskiem. Następnie strażacy, żołnierze i mieszkańcy miasta w nocy z poniedziałku na wtorek układali na zagrożonym odcinku wału worki z piaskiem i kawałki betonu. W akcji uczestniczyły setki osób. Gdy zabezpieczono wał wzdłuż Wyspiańskiego, okazało się, że uszkodzony jest wał przy tamie Jeziora Nyskiego. Na szczęście zagrożenie zostało usunięte.
Na stronie starostwa powiatowego w Nysie pojawił się wpis:
Wszystko wskazuje na to, że sytuacja w Nysie została ustabilizowana. Wody Polskie podjęły decyzję o zmniejszeniu zrzutu do 600 metrów sześciennych na sekundę, co zdecydowanie poprawia sytuację w regionie. Służby nieustannie pracują, aby zabezpieczyć teren i chronić mieszkańców. Jednocześnie chcemy zapewnić, że robimy wszystko co w naszej mocy, aby jak najszybciej przywrócić nyski szpital do funkcjonalności.
Szpital polowy w Nysie
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że w Nysie zostanie uruchomiony szpital polowy. W poniedziałek szpital powiatowy w Nysie, w związku z zalaniem miasta, został w całości ewakuowany.
Podjęliśmy decyzję o uruchomieniu szpitala polowego i rozstawieniu go w Nysie. O godz. 13 szpital z Wrocławia rusza do Nysy. Dzisiaj osiągnie pełną gotowość do działań w Nysie
— przekazał Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej we Wrocławiu.
W niedzielę po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zaczęła zalewać ulice Nysy. W szpitalu powiatowym woda wdarła się na szpitalny oddział ratunkowy. Pacjenci zostali stamtąd ewakuowani na pontonach i łodziach.
NFZ podał w poniedziałek, że szpital powiatowy w Nysie został całościowo ewakuowany. W niedzielę zostało z niego ewakuowanych 47 pacjentów, a w poniedziałek - 97. Pacjentów przyjęły szpitale w woj. opolskim i w innych regionach.
Mieszkańców Nysy na Opolszczyźnie wezwano w poniedziałek do ewakuacji z powodu ryzyka przerwania wałów. We wtorek rano kpt. Dariusz Pryga z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Opolu informował PAP, że przerwane wały w Nysie nadal są naprawiane, udało się natomiast załatać uszkodzony wał na Nysie Kłodzkiej przy ul. Wyspiańskiego w Nysie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PAP/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/706453-nawet-90-proc-lewina-brzeskiego-moze-znajdowac-sie-pod-woda