Przesłuchano świadków, zabezpieczono dowody, przeanalizowano nagrania, ustalone są też osoby, które łamały prawo - poinformował we wtorek wieczorem rzecznik szefa MSWiA oraz ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Dodał, że sprawcy znieważenia żołnierzy poniosą konsekwencje.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend w miejscowości Wyczółki (powiat siemiatycki) w województwie podlaskim. W poniedziałek w internecie pojawiły się filmiki, na których widać jak grupa młodych osób idzie środkiem drogi, słychać, jak skanduje wulgarne hasła w stronę żołnierzy. Jak poinformowało w poniedziałek MON, żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę ok. 20 osób, kierowano w ich stronę obraźliwe hasła i gesty. Jeden z żołnierzy miał zostać opluty i oblany piwem przez jedną z uczestniczek zgromadzenia. Sprawę wyjaśnia policja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Podlaska policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. Przesłuchano świadków, zabezpieczono dowody, przeanalizowano nagrania, ustalone są też osoby, które łamały prawo. Sprawcy poniosą konsekwencje
— napisał we wtorek wieczorem na platformie X Jacek Dobrzyński.
Szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w poniedziałek wieczorem odniósł się do sprawy na platformie X.
Nie ma zgody na obrażanie, lżenie i jakiekolwiek ataki na żołnierzy, którzy bronią polskich granic i dbają o bezpieczeństwo Ojczyzny
— podkreślił. Przekazał również, że zwrócił się z pismem do ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego o objęcie tej sprawy szczególnym nadzorem.
Komunikat MON
MON w poniedziałkowym komunikacie podało, że „w nocy z 13 na 14 lipca 2024 roku żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę około 20 osób”.
Doszło m.in. do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierzy poprzez naplucie na mundur oraz wykonywanie obraźliwych gestów i kierowanie wulgarnych haseł
— poinformował resort. Jak dodano, o zdarzeniu poinformowano Straż Graniczną, Żandarmerię Wojskową i Policję.
Sprawę wyjaśnia podlaska policja, prowadzi czynności w kierunku znieważenia funkcjonariusza publicznego, sprawdzana jest odpowiedzialność w zakresie naruszenia nietykalności. Jak informował w poniedziałek PAP rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, w sprawie przesłuchanych zostało 16 żołnierzy i ich dowódca; policja analizuje materiały. Krupa podał też, że z relacji, które zostały przekazane policjantom, wynika, że jeden z tych żołnierzy został opluty i oblany piwem przez jedną z uczestniczek zgromadzenia.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/699202-zniewazenie-zolnierzy-mswia-sprawcy-poniosa-konsekwencje